W ramach naszego cotygodniowego cyklu Twoje Niesamowite Miejsce w RMF FM dziś gościmy w Pałacu Zamoyskich w Kozłówce. To jedyna rezydencja magnacka z w pełni oryginalnym wyposażeniem. Nasz dziennikarz postanowił zajrzeć do najskrytszych zakamarków rezydencji, gdzie turyści zwykle nie są wpuszczani.
Strych rezydencji w Kozłówce skrywa wiele sekretów. Nie jest to przestrzeń udostępniana zwiedzającym, dlatego turyści znają ją jedynie z opowieści. Już sama architektura jest bardzo ciekawa - w trakcie rozbudowy pałacu w 1899 roku regulowano i wymieniono dach. Przestrzeń strychu przedziela centralne pomieszczenie piętra - Salon Czerwony. Stworzono nad nim przejście, na które prowadzą strome, wąskie schody. Gdy je pokonamy, zobaczymy korytarz prowadzący na północną stronę strychu. Po lewej stronie są drzwi prowadzące do magazynu tkanin zabytkowych, po prawej - do magazynu wałków do pianoli. Magazyn tkanin to przestrzeń, w której przechowywane są kobierce, obrusy i elementy garderoby. W tym niewielkim pomieszczeniu znajdują się też drzwi, a za nimi - kolejny mały pokój. Możemy tam zobaczyć fronton, który pozostał jeszcze z czasów, gdy właścicielami pałacu byli Bielińscy. Jego pole wypełnione jest kartuszami z herbami Bielińskich-Junoszą i Pepłowskich-Gozdawą. Po zmianie konstrukcji dachu, za Konstantego Zamoyskiego herby zostały przykryte. Jedyną możliwością by im się przyjrzeć, jest zaglądanie od strony magazynu.
Wracając na korytarz, kierując się do północnej strony pałacu musimy zejść schodami w dół. Po prawej stronie ciekawostka typowa dla starych, bajkowych zamczysk - ściana obrotowa. Została zaprojektowana przez scenografów filmowych i zagrała" chociażby w słynnym "Panu Samochodziku i Niesamowitym Dworze", w reżyserii Janusza Kidawy. Film swoja premierę miał w 1986 roku, ale ściana została jako pamiątka.
Idąc dalej musimy skręcić do drzwi prowadzących na wieżę. Wieże do pałacu dobudowano w trakcie rozbudowy. Wieża północna powstawała od 1899 roku, ukończono ją w lipcu 1900. Wtedy zagospodarowano jej wnętrza mieszczące np. łazienki na parterze i na piętrze. Zamontowano okrągły rezerwuar na wodę (o pojemności 20 tys. litrów), wokół którego poprowadzono metalowe schody. Analogicznie wykonano prace w drugiej wieży, którą budowano rok później. Te zbiorniki napełniano wodą z beczkowozu, wtłaczając ją dzięki koniom pracującym w kieracie. W książce Antoniego Beliny Brzozowskiego "Kozłówka w moich wspomnieniach", możemy przeczytać, że w wieży "stał olbrzymi zbiornik na wodę. Wpaść tam, to koniec. Dwa razy w tygodniu para koni w kieracie pompowała wodę. Ten kierat stał po lewej stronie starej kuchni i teatru". W zbiorach muzealnych jest fotografia młodego Andrzeja Zamoyskiego przy tym kieracie. Budynek motorowy "maszynsztuba" (budynek maszynowni obsługującej wodociąg) wystawiony został w latach 1901-1902.
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video
Kierat (maneż) to zespół przekładni zębatych. Najczęściej tworzą go dwie pary kół przymocowanych do ramy. Największe z kół było połączone z dyszlem służącym do zaprzęgania zwierząt pociągowych. Zwierzęta obracały przekładnię chodząc po okręgu o średnicy ok. 10 m. Napęd z kieratu do maszyn stojących w odległości kilkunastu metrów przekazywany był za pomocą wału. Ten składał się z kilku odcinków połączonych przegubami. Dzięki tym rozwiązaniom, w łazienkach Zamoyskich pojawiły się komfortowe toalety i wanny.
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video
Gdy miniemy segment wieży ze zbiornikiem na wodę, możemy dostać na kolejną kondygnację i tam zobaczyć mechanizm zegara z wieży. Zamontowany został w 1901 roku, zamówiony w zakładzie Ludwika Maurycego Lilpopa. Działa bezawaryjnie przy jego regularnym nakręcaniu i konserwacji. Ma jedynie mankament polegający na tym, iż w zależności od pogody lubi się spóźniać lub spieszyć. To wymaga ingerencji opiekującego się nim od 20 lat pana Stefana, który na wieżę zegarową wdrapuje się raz na 5 dni.
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video
Inny świat - odmienny od magnackiego - możemy znaleźć w pawilonie obok pałacu. Mieści się w nim największe w Polsce muzeum sztuki socrealizmu. Okazuje się jednak, że to co możemy zobaczyć na ekspozycji to zaledwie 10-15 proc. wszystkich eksponatów, które posiada muzeum. Reszta jest w magazynie na strychu galerii, do którego nie ma dostępu nikt, poza pracownikami muzeum.
(az)