W ramach naszej akcji Twoje Niesamowite Miejsce w RMF FM gościliśmy w Centrum Symulacji Medycznej Uniwersytetu Medycznego w Lublinie. Działa od niedawna w nowoczesnym budynku, który wyposażono w najnowocześniejszy sprzęt do nauki studentów - przyszłych lekarzy, pielęgniarek, czy ratowników medycznych. Mają się tu uczyć pracy niemal w każdych okolicznościach.
Studenci uczą się procedur medycznych, komunikacji z pacjentem oraz umiejętności pracy w zespole na takich kierunkach jak: lekarski, lekarsko-dentystyczny, pielęgniarstwo, położnictwo, ratownictwo, analityka medyczna. Centrum symulacji stwarza warunki edukacyjne jak najbardziej zbliżone do warunków rzeczywistych.
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video
W budynku znajdują się m.in.: symulator karetki, sale oddziału intensywnej terapii, Szpitalny Oddział Ratunkowy, blok operacyjny, sala pielęgniarska, sala do ćwiczeń umiejętności pielęgniarskich, trakt porodowy, czy symulacja mieszkania pacjenta.
Mieszkanie można umeblować czy nawet w nim nabałaganić, jak tylko to wymyślą autorzy scenariusza - mówi Magdalena Horodeńska z Centrum Symulacji Medycznej. Po co? Ponieważ z wyglądu pacjenta i jego najbliższego otoczenia można wyciągnąć wiele wniosków, np. czy jest w stanie zadbać o siebie, regularnie spożywa posiłki, lub jakie leki spożywa. Można wywnioskować też czy przeżywa depresję. To wiele cennych informacji, które mogą się przydać w dalszym postępowaniu z pacjentem.
Gdy zapada decyzja o zabraniu pacjenta do szpitala nieoceniony do nauki jest symulator karetki pogotowia. Pojazd i jego wyposażenie są identyczne jak w systemowych karetkach, poza silnikiem i skrzynią biegów. Ważne jest, aby studenci dokładnie poznali wyposażenie, gdzie jest jaki sprzęt, do czego służy - mówi Wojciech Dzikowski z CSM. Ważna jest szybkość działania i nie tracenie czasu na szukanie jakiegoś sprzętu, ponieważ każda sekunda jest cenna w przypadku ratowania życia pacjenta.
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video
Kolejnym etapem jest Szpitalny Oddział Ratunkowy. Pierwsza jego strefa to strefa segregacji wstępnej, czyli ocena pilności przypadku. Znajdują się tu manekiny, które są w stanie zasymulować - jak mówi Grzegorz Witkowski - 80 proc. fizjologii człowieka. Oddycha, kaszle, wymiotuje, poci się - to tylko niektóre z możliwości. Wszystko zaprogramowane przez prowadzącego ćwiczenia ze studentami.
Co ciekawe, można nawet zaprogramować tzw. fenomeny osłuchowe, czyli bardzo rzadkie przypadki, albo wyjątkowo specyficzne, z którymi lekarze w większości w swojej karierze zawodowej nie mają możliwości się spotkać - mówi prof. Kamil Torres, kierownik Centrum Symulacji Medycznej Uniwersytetu Medycznego w Lublinie. W zasadzie w wielu przypadkach ogranicza nas jedynie wyobraźnia - dodaje prof. Torres. Dzięki wysokiej klasy specjalistom od programowania, na bieżąco programy symulacyjne są poszerzane, uzupełniane o nowe pomysły.
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video
Postępowanie studentów obserwowane jest zza lustra weneckiego. Wszystko też nagrywane jest przez kamery. Instruktor później omawia z trenującymi studentami, ocenia, udziela wskazówek. Im więcej ćwiczeń w takich warunkach, tym większa pewność postępowania w realnej sytuacji. Dlatego też celowo na sali ćwiczeń nie ma instruktorów, żeby ćwiczący byli zdani tylko na siebie i przyzwyczajali się do tego, że sami muszą podejmować decyzje.
Kolejnym etapem pobytu pacjenta w szpitalu często jest zabieg operacyjny i przebywanie na tzw. intensywnej terapii. I takie sale również znajdziemy w Centrum Symulacji Medycznej. Wyposażenie jest odwzorowane praktycznie 1:1 w porównaniu z salami w szpitalach.
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video
Studenci mają możliwość poznania sprzętu klinicznego, narzędzi, jego położenia według obowiązujących schematów i standardów. Można przećwiczyć praktycznie każdy scenariusz związany z intensywną terapią - mówi Grzegorz Witkowski.
Zastosowane rozwiązania infrastrukturalne oraz wyposażenie centrum zapewniają możliwość realizacji zajęć z wykorzystywaniem szeregu technik symulacji, m.in. symulatorów do prostych zadań klinicznych, symulacji niskiej i wysokiej wierności czy komputerowych modeli wspomagania nauczania. Pracownicy centrum zbierają doświadczenia i cały czas programy są udoskonalane. Im więcej błędów uda się wychwycić podczas ćwiczeń na każdym ze stanowisk, tym większe prawdopodobieństwo, że jeśli zetkną się z podobnymi sytuacjami już u pacjentów, będą wiedzieli jak prawidłowo postąpić. Symulacja może pomóc unikać błędów w przyszłości. A to główny cel Centrum Symulacji Medycznej.