W ramach cyklu Twoje Niesamowite Miejsce w RMF FM odwiedzamy Basen Olimpijski w Lublinie, który powstał wraz z miejskim kompleksem Aqua Lublin. To... najszybszy basen w naszym kraju - na pierwszych, organizowanych tam zawodach padło 17 rekordów Polski.
Basen Olimpijski w Lublinie to pierwsza i jedyna w Polsce kryta pływalnia o wymiarach olimpijskich (tj. 25 x 51,3 m) i głębokości 3,9 m. Co ważne, zamontowano specjalne przegrody wysuwane hydraulicznie, dzięki którym można go podzielić nawet na cztery mniejsze części. Do tego jeszcze posiada ruchome dno pozwalające na dowolne regulowanie głębokości na połowie basenu - od 2,5 metra do nawet 10 cm ponad lustro wody. Pozwala to dostosować głębokość, by móc np. prowadzić naukę pływania nawet dla bardzo małych dzieci czy aqua fitness. Na podniesionym dnie można ustawiać np. rowerki i trampoliny.
Po przedzieleniu basenu możemy na jego dwóch połowach robić dwie zupełnie inne rzeczy: np. na jednej pływanie lub nurkowanie, na drugiej trenować aqua fitness.
Przeszklone ściany basenu są fantastyczne przy zajęciach i pokazach nurkowania. Robi to ogromne wrażenie. Na basenie można też organizować widowiska multimedialne z udziałem laserów, świateł i muzyki. Wokół basenu znajdują się trybuny mogące pomieścić 2 tys. widzów.
Ta pływalnia to poza tym... najszybszy basen w Polsce. Na pierwszych organizowanych tam zawodach padło 17 rekordów Polski. Do rekordu świata zabrało 0,04 sekundy - mówi były polski pływak, wielokrotny medalista mistrzostw Europy i świata oraz Uniwersjady - Mariusz Siembida. Na pływackiej emeryturze pracuje w kompleksie Aqua Lublin. Trudno wyobrazić sobie lepszego specjalistę od zawodów pływackich, skoro występował na całym świecie i na wszystkich najwyższych rangą zawodach. To doświadczenie jest bezcenne przy organizacji imprez. Basen jest bardzo szybki - mówi Siembida. Wszystko dzięki specjalnej niecce. Rozbija ona fale wody i te rozchodzą się symetrycznie. Dzięki temu są zdecydowanie mniejsze opory, nie ma niekontrolowanych odbić fal, zawodnicy lepiej czują wodę. Dzięki temu pływają szybciej - dodaje.
Sterowanie basenem jest w pełni zautomatyzowane i skomputeryzowane, ale oczywiście wszystko całodobowo jest nadzorowane przez pracowników technicznych. Sercem sterowania niecką basenu jest niewielki tablet. W bardzo prosty sposób można mu wpisać żądaną głębokość (czy ma być podzielony wzdłuż, wszerz, cały, na pół) i wcisnąć enter. I to wszystko - mówi Kamil Krasowski nadzorujący Aqua od strony technicznej.
Wyjazd przegród, czy zmiana głębokości zajmuje kilkanaście minut. Pamiętajmy, że wewnątrz cały czas są 4 tysiące metrów sześciennych wody. To potężna masa i opór przy podnoszeniu przegród. Niepozornie wyglądające, ale potężne siłowniki znajdują się pod niecką basenu. Tam również zainstalowano aparaturę do regulowania temperaturą wody i dbającą o jej czystość. To bardzo skomplikowana aparatura - dodaje Krasowski.
Basen jest przystosowany nawet do zorganizowania imprezy rangi Mistrzostw Europy - zapewnia Mariusz Siembida. Pod względem infrastruktury i możliwości zachowania parametrów wody. Nawet podczas pucharów świata zdarzały się sytuacje, że w starszych konstrukcjach i technologiach trzeba było przerywać na kilka godzin zawody, bo woda była przechlorowana. Tutaj taka historia nie powinna się zdarzyć. Przez niespełna dwa lata działalności basenu odbyło się już na nim blisko 50 imprez i wszystkie bez zakłóceń czy jakichkolwiek najdrobniejszych problemów - dodaje Mariusz Siembida.
(m)