To tu powstawały między innymi zdjęcia do "Rękopisu znalezionego w Saragossie", "Lalki", "Samych Swoich", "Stawki większej niż życie" czy "Czterech pancernych i psa". W tym miejscu przez prawie sześćdziesiąt lat od 1954 roku funkcjonowała wrocławska Wytwórnia Filmów Fabularnych, której tradycje kontynuuje dziś Centrum Technologii Audiowizualnych – Twoje Niesamowite Miejsce w Faktach RMF FM.
We wrocławskiej Wytwórni Filmów Fabularnych powstało blisko pół tysiąca filmów i seriali. Dziś dawne hale wytwórni również przyciągają filmowców z całego świata. To tu powstawały obrazy i sceny wykorzystane w nominowanej do Oscara produkcji "Twój Vincent".
Dziś wspieramy bardzo szeroką paletę produkcji filmowych. Z jednej strony są to filmy fabularne, są także filmy dokumentalne czy animowane. Bardzo mocno wspieramy także młodych twórców, adeptów tej sztuki. Jeżeli chodzi o najnowsze produkcje, z których jesteśmy najbardziej dumni, to oczywiście "Twój Vincent", także film "Szczęście świata" Michała Rosy z Karoliną Gruszką i Agatą Kuleszą. Ten rok też będzie bardzo fajny, jeżeli chodzi o koprodukcje, czekamy na premierę filmu "Dolina bogów" Lecha Majewskiego. W tym filmie grali Josh Hartnett, John Malkovich czy dziewczyna Bonda Bérénice Marlohe. No i "Żużel" Doroty Kędzierzawskiej, do którego trzeba było przygotować sporo scen kaskaderskich - mówi dyrektor CeTA Robert Banasiak.
CeTA prowadzi także działalność edukacyjną związaną z filmem czy nowymi technologiami.
W magazynach CeTA znajduje się blisko szesnaście tysięcy kostiumów. Niektóre zagrały w filmie tylko raz, inne nawet kilka razy. Większość to pozostałość po produkcjach przygotowanych przez wrocławską Wytwórnię Filmów Fabularnych.
Wiele tych kostiumów, tak jak tutaj stoimy koło stylowych sukni, grało w "Lalce", ale także mamy sporo mundurów, garniturów, sporo rzeczy także dla dzieci. Większość z tych kostiumów wciąż pojawia się w filmach w drugo- czy trzecioplanowych rolach. W filmie "Twój Vincent" było wykorzystanych blisko dwieście kostiumów - mówi Banasiak.
Kilka tysięcy rekwizytów zebrano w podziemiach wrocławskiego Centrum Technologii Audiowizualnych. Są stare strzały, noże, żelazka, porcelana. Część z nich to oryginalne przedmioty, które zostawały tu po planach filmowych z lat 60. czy 70. Nie produkowano wtedy plastikowych rekwizytów. Można tutaj znaleźć także drewnianą, sztuczną nogę - być może jakiegoś pirata. Obok tarcze plemienne czy wojskowe hełmy.
Efekty dźwiękowe to nieodłączny element każdej produkcji filmowej. Często na planie filmowym nie wszystkie dźwięki są w odpowiedni sposób zgrane lub w postprodukcji trzeba je podkreślić, to właśnie wtedy do pracy w tym miejscu ruszają specjaliści od naśladowania dźwięków.
Na podłodze przygotowano kilka rodzajów podłoża, na których można nagrywać dźwięki stąpania po żwirze, sianie, piasku czy skrzypiącym parkiecie. Połówki łupiny kokosa świetnie sprawdzają się w odtwarzaniu dźwięku stukotu kopyt. Niewielkie, drewniane urządzenie świetnie naśladuje dźwięki skrzypiących drzwi. Kamień rzucony do wiaderka z potłuczonym szkłem to idealny efekt upadającego na ekranie przedmiotu.
W CeTA znajdują się dwa studia. Odwiedziliśmy studio imienia Zbigniewa Cybulskiego, który przez wiele lat był związany z wrocławską Wytwórnią Filmów Fabularnych. W tym miejscu można zrealizować każdą produkcję. Może tu powstać tradycyjna scenografia, a po rozwinięciu specjalnego zielonego materiału mamy jeden z największych greenboxów do realizacji efektów specjalnych w Polsce.
Studio ma blisko pięćset metrów kwadratowych i jest wysokie na siedem i pół metra. Dzięki temu można kręcić także ujęcia z kaskaderami podwieszonymi pod sufitem. Jest także rozkładana widownia, która może pomieścić prawie 230 osób. Są ekrany i można organizować pokazy filmowe.
Pod drewnianą podłogą znajduje się natomiast głęboki na dwa i pół metra basen. Szeroka na cztery i długa na sześć metrów niecka wykorzystywana jest w czasie zdjęć pod wodą.
Miniaturowe wyposażenie kuchni, kilkumilimetrowe szklanki czy kilkunastocentymetrowe szpitalne łóżko to elementy scenografii, które powstają w pracowni studia animacji poklatkowej wrocławskiego Centrum Technologii Audiowizualnych. Studio to dwa niewielkie pomieszczenia. W jednym pracują specjaliści od miniaturowych rekwizytów, w drugim powstał plan filmowy, na którym realizowane są animacje. Ze studia korzystają profesjonalni twórcy, jak i studenci, którzy uczą się techniki animacji. To tutaj powstaje najnowszy film twórcy serialu "Włatcy móch" Bartka Kędzierskiego - "Uziemieni".
(j.)