Minister zdrowia Łukasz Szumowski był pytany podczas konferencji prasowej do kiedy będzie obowiązywał nakaz zakrywania ust i nosa. Odpowiedź szefa resortu wskazuje, że decyzja o zniesieniu obowiązku będzie uzależniona od stworzenia szczepionki przeciw koronawirusowi.
Minister na czwartkowej konferencji prasowej z premierem Mateuszem Morawieckim był pytany o łagodzenie restrykcji związanych z epidemią koronawirusa, który to proces ma rozpocząć się od poniedziałku.
Szumowski zaznaczył, że przechodzenie do kolejnych etapów łagodzenia obostrzeń będzie zależało od liczby chorych, liczby wolnych łóżek szpitalnych, wolnych respiratorów, czyli od stopnia panowania nad epidemią.
Dopytywany później, jak długo będzie obowiązywał nakaz noszenia maseczek, Szumowski stwierdził, że dopóki nie będzie dostępna szczepionka przeciw koronawirusowi.
Szumowski poinformował też, że przestrzegania nakazu zakrywania nosa i ust będzie pilnowała policja. Tutaj obowiązują powszechne reguły łamania zakazów prawnych - powiedział minister zdrowia.
Szef resortu zdrowia podkreślił, że zasada zachowywania dystansu społecznego, jeżeli to nie są rodziny, nadal obowiązuje.
Zgodnie z rozporządzeniem rządu, maseczki trzeba nosić w środkach publicznego transportu zbiorowego, czyli w autobusach, tramwajach, trolejbusach, pociągach. Oraz w samochodzie, jeśli jedziemy z osobą, z którą na co dzień nie mieszkamy lub wspólnie nie gospodarujemy.
Obowiązek dotyczy też osób poruszających się rowerem, motocyklem, skuterem, hulajnogą, pieszo.
Noszenie maseczek jest obowiązkowe we wszystkich obiektach handlowych, usługowych oraz na targowiskach.
Maseczki nie są też obowiązkowe dla dzieci do 4. roku życia.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Usta i nos od dziś obowiązkowo zakryte. Gdzie musimy zakrywać twarz?
Zdaniem większości ekspertów na szczepionkę trzeba będzie poczekać jeszcze minimum rok lub więcej.
Obecnie na całym świecie trwają dziesiątki równorzędnych badań nad szczepionkami na koronawirusa. Na stale aktualizowanej liście WHO znajduje się już 115 prototypów szczepionek, z których 78 ma status aktywnych. Pierwsze z nich weszły do badań klinicznych na ludziach wyjątkowo szybko, bo już w połowie marca. W normalnych okolicznościach trwa to bowiem lata.
I tak wstępne wyniki badań nad szczepionką, nad którą pracuje Pekiński Instytut Biotechnologii i chińska firma farmaceutyczna CanSino Biologics Inc., mają zostać opublikowane już w grudniu tego roku.
Na czerwiec, ale przyszłego roku, zakończenie próby zapowiada firma biotechnologiczna Moderna, która badania kliniczne nad szczepionką także rozpoczęła w połowie marca. W ramach badań 45 ochotników otrzyma dwie dawki szczepionki (zastrzyk domięśniowy) w odstępie 28 dni. Następnie będą obserwowani przez 12 miesięcy.
Z kolei innymi firma biotechnologiczna Novavax ogłosiła, że w połowie maja rozpocznie badania na ludziach. Novavax wcześniej pracował już nad szczepionkami przeciwko SARS i MERS. Wyniki próby mają zostać opublikowane w lipcu.
Z kolei Johnson & Johnson planuje rozpocząć badania kliniczne we wrześniu.
Także Brytyjczycy (naukowcy z Oksfordu) rozpoczęli fazę badań klinicznych nowej szczepionki już w marcu. Spodziewany termin zakończenia to maj przyszłego roku. Szczepionka ma zostać podana domięśniowo zdrowym ochotnikom w wieku od 18 do 55 lat.
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video