"Do awansu przygotowujesz się codziennie" napisałam w książce "Szefowa swojej szafy" i swojego zdania będę bronić jak lwica. Bo niezależnie od tego, jak bardzo chcesz błyszczeć na firmowym spotkaniu - nie możesz przesadzić. Nawet jeśli marzy ci się poderwanie najprzystojniejszego faceta w biurze (przed świętami automatycznie włączają nam się sceny jak z filmu "Po prostu miłość," a tam, wiadomo, jak kończą się Wigilie firmowe... miłością;) lub zaskoczyć koleżanki - przyhamuj. Święta w firmie rządzą się zupełnie innymi prawami.

REKLAMA

Może być tak, że na przyjęcie trafiasz prosto zza biurka. Co wtedy? Dodaj piękne kolczyki, a z biurowej torby wyciągnij kolorową kopertówkę - powinno wystarczyć. Nie? To może jeszcze mocna szminka i możesz świętować.

Jeśli jednak masz więcej czasu, możesz wybrać kilka sprawdzonych sposobów na "look" kobiecy, ale bez epatowania zmysłowością modny, ale w granicach profesjonalnego dress code’u:

- Biały żakiet dobry na wszystko - będzie pasował zarówno do spodni jak i spódnicy. Świetnie skomponuje się z jedwabną lub szyfonową bluzką i botkami. Jeżeli nie będzie dłuższy iż do wysokiego biodra i dobrze wytaliowany - zrobi dobrze każdej sylwetce!

- Sukienka. Bez dużego dekoltu i o przyzwoitej długości, czyli do połowy kolana. Ale z zaznaczoną talią, pięknie podkreślająca kształty.

- Ołówkowa spódnica w delikatne lub mniej delikatne wzory. W mniej oficjalnej wersji z t-shirtem i czerwonym szpilkami. Będzie swobodnie, ale nadal elegancko.

- Odważna? Jeśli już koniecznie musisz założyć krótszą spódniczkę - wybierz kryjące rajstopy, które złagodzą efekt "wow". I niezbyt obcisłą bluzkę.

Zarówno przed jak i w trakcie świąt nie powinno zabraknąć błysku. Dlaczego? Bo wszechobecne światła będą pięknie odbijać się w większej niż zwykle biżuterii i pięknie oświetlać twarz. Nie zaszkodzi też trochę tradycyjnie bożonarodzeniowych kolorów: biel, czerwień, złoto i srebro to bezpieczny, ale wspaniały wybór. I jeszcze tylko jedna mała prośba: Nie bójcie się być gwiazdami tych świąt!