Rząd zmienił rozporządzenie epidemiologiczne. Osoby przyjeżdżające do Polski z Wielkiej Brytanii dołączą do podróżnych z Indii, RPA i Brazylii. Po przylocie czeka je przymusowa 7-dniowa kwarantanna. Minister zdrowia Adam Niedzielski zapowiada, że obostrzenia mogą powrócić, jeżeli zaatakuje odmiana hinduska koronawirusa.
Już od dzisiaj osoby przyjeżdzające do Polski z Wielkiej Brytanii dołączą do podróżnych z Indii, RPA i Brazylii. Czeka je przymusowa 7-dniowa kwarantanna. Rząd chce w ten sposób ograniczyć transmisję do Polski mutacji koronawirusa, zwłaszcza najgroźniejszej teraz wersji Delta.
Wszystkie osoby przylatujące do Polski z Wielkiej Brytanii oraz Irlandii Północnej muszą spodziewać się skierowania na tygodniową kwarantannę. Dopiero po tych 7 dniach można wykonać test, który ją zakończy. Wcześniejszy test nie przerwie kwarantanny.
Nowe zasady nie dotyczą osób w pełni zaszczepionych - one nie trafiają do izolacji.
Resort zdrowia dodaje kierunek brytyjski do tych najbardziej ryzykownych - jak Indie, RPA i Brazylia. Z powodu mutacji Delta liczba zakażeń na wyspach wzrosła do 10 tys. dziennie a w najbliższych tygodniach planowanych jest nawet 4 tys. rejsów na linii Wielka Brytania - Polska.
Minister zdrowia Adam Niedzielski w swojej rozmowie z dziennikiem "Fakt" powiedział, że jeżeli wirus Delta zaatakuje to możliwy jest powrót obostrzeń.
Trzeba też patrzeć na strukturę szczepień - u nas podano najwięcej szczepionek Pfizera, a to właśnie ten preparat w badaniach wykazuje największą skuteczność wobec wariantu Delta - zaznaczył minister w wywiadzie.
Pytany, kiedy zostanie odwołany stan epidemii, skoro, co dzień liczba zakażeń spada, wyjaśnił, że nie jest to sytuacja zerojedynkowa.
Nie możemy powiedzieć, że skoro teraz jest zarażeń stosunkowo niewiele, to koniec walki z pandemią - ocenił.
Przypomniał, że ponad 10 mln Polaków jeszcze nie jest zaszczepionych, lub są nieodporni, bo nie przechorowali COVID-19.
Minister podał również, że dotychczas w Polsce mieliśmy 90 przypadków mutacji Delta. Pierwszy odnotowany dwa miesiące temu.
W jego ocenie Polska jest przygotowana na ewentualną czwartą falę pandemii. Zapewnił, że w każdej chwili można odtworzyć bazę łóżek dla chorych, transportu czy sprzętu.
Pozostawiamy szpitale tymczasowe, w każdym województwie, a wszystkie procedury - zaczynając od dostaw tlenu, leków - mamy już opracowane i mamy też doświadczenie w ich realizacji - zapewnił szef MZ w środowym Fakcie.
Jego zdaniem odporność populacyjną osiągniemy do końca wakacji - wówczas liczba osób odpornych - po przechorowaniu, lub zaszczepieniu przekroczy 70 proc.
Ale trzeba zastrzec, że wszystko będzie skuteczne o ile nie pojawi się nowa mutacja - zaznaczył Niedzielski.