To, co robi przewodniczący Platformy Obywatelskiej Grzegorz Schetyna ze swoją partią musi radować zarówno jej wrogów (Prawo i Sprawiedliwość) jak konkurentów (Nowoczesna).
Podążanie drogą, którą szedł nie tak dawno ku zatraceniu Sojusz Lewicy Demokratycznej, czyli wyrzucania kolejnych prominentnych członków, musi budzić zdumienie, ponieważ mądry polityk powinien uczyć się na cudzych błędach i raczej zwierać szeregi niż je przerzedzać.
Dziwny jest proces kompletnego rozkładu PO. Bardzo brzydko kończy partia, która przez 8 lat rządziła Polską.