3 miliardy lat temu klimat na Marsie był wystarczająco ciepły, by mogły się tam pojawić jeziora. Naukowcy z Londynu przekonują, że losy Czerwonej Planety były w tym czasie inne, niż dotąd przypuszczaliśmy.
Do tej pory wydawało się, że w tym czasie na Marsie było za zimno, by woda mogła pojawić się w postaci ciekłej. Dokładna analiza obrazów z sondy Mars Reconnaissance Orbiter pokazała jednak, że zagłębienia terenu, widoczne w rejonie wielkiego wąwozu Ares Vallis, ciągnącego się około 2 tysięcy kilometrów w pobliżu równika, to zapewne ślady dawnych jezior.
Dotychczasowe teorie głosiły, że zagłębienia te powstały w wyniku sublimacji, czyli bezpośredniej przemiany lodu w parę wodną. Teraz jednak, między tymi nieckami znaleziono jakby ślady strumieni, które mogły powstać tylko w wyniku przepływu wody. Jeśli tak, w owym czasie na Marsie coś musiało się wydarzyć. Wybuchy wulkanów, upadki meteorytów, albo zmiana orbity wokół Słońca musiały prowadzić do ogrzania planety i stopienia lodu. Te pozostałości jezior wydają się teraz najlepszym miejscem do szukania śladów życia. Jeśli mogło się kiedyś na Marsie rozwinąć, to właśnie tam...
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio