My ludzie jesteśmy nosicielami niezliczonej ilości bakterii. Okazuje się, że te drobnoustroje nie osiedlają się byle gdzie. Mają swoje czytelne preferencje w tej sprawie. Zbadali je naukowcy z Uniwersytetu Colorado.
Czasopismo "Science" donosi, że bakterie nie tylko wybierają sobie miejsce, gdzie jest im najlepiej, ale też sąsiadów, z którymi im po drodze, dlatego nasze ciało ma na sobie dosłownie mapę różnych gatunków, które znalazły sobie różne miejsca. Okazuje się na przykład, że najwiecej gatunków bakterii, więcej nawet niż w przewodzie pokarmowym mamy w zgięciach w kolanach i ... na palcach wskazujących. Warunki rozwoju bakterii określa chemia naszej skóry, inna tam, gdzie skóra jest sucha, inna tam, gdzie jest tłusta. Choć czasem trudno w to uwierzyć, wszyscy mamy mniej więcej podobny zestaw w podobnych miejscach...