Podróż samochodem z Poznania do Ostrowa Wielkopolskiego trwa niecałe dwie godziny. Nieco mniej zajmuje pokonanie drogi z Wrocławia. Mimo że miasto leży na granicy z Dolnym Śląskiem, na jego ulicach i w bramach staromiejskich kamienic można usłyszeć wielkopolską gwarę.
Historia Ostrowa Wielkopolskiego sięga wczesnego średniowiecza, kiedy w rejonie dwóch grodzisk obronnych na obrzeżach współczesnego Ostrowa, zaczęły się pojawiać pierwsze ślady osadnictwa. Mieszkańców przybywało ze względu na położenie osady na szlaku handlowym łączącym Wielkopolskę i Śląsk.
Nie będzie przekłamaniem stwierdzenie, że w swojej historii Ostrów Wielkopolski mógł uchodzić za tygiel kulturowy. Dziś mieszka w nim ok 73 tysięcy ludzi. Słynie z ciekawej historii, architektury, śladów kultury żydowskiej czy międzynarodowych zawodów szybowcowych na pobliskim lotnisku. Co roku wielu gości do miasta przyciąga muzyka. Głównie jazz i blues. O tym jednak za chwilę.
Jako ośrodek miejski w źródłach historycznych Ostrów Wielkopolski jest postrzegany już na początku XV wieku. Co ciekawe, znacznie mniejszym niż okoliczne miasteczka, będące dziś siedzibami gmin. W 1404 roku mieszkało w nim niespełna 200 osób. Liczba ta spadła do zaledwie kilkorga mieszkańców po wielkim pożarze, który nawiedził miasto w 1579 roku. Druga połowa XVI wieku to z kolei ogromne zniszczenia na skutek potopu szwedzkiego. Trudna sytuacja sprawiła, że własność miasta przechodziła z rąk do rąk. Kolejne lata i początek XVIII wieku przyniosły kolejne klęski. Przez miasto przewijały się wojska szwedzkie, rosyjskie i saskie, co powodowało powolne wyludnianie się Ostrowa.
W 1711 roku jego władze i ostrowscy mieszczanie zrezygnowali z praw miejskich. Odzyskał je dwa lata później dzięki staraniom Jana Jerzego Przebendowskiego, podskarbiego wielkiego koronnego, późniejszego generała majora wojsk koronnych. W 1729 roku właścicielami miasta stali się córka Przebendowskiego Dorota Henryka z mężem - marszałkiem wielkim koronnym Franciszkiem Bielińskim. Nowi właściciele przywrócili miastu dawne przywileje, dodając przy tym szereg nowych. W drugiej połowie XIX wieku miasto zaczęło należeć do rodu Radziwiłłów. Do miasta zaczęli napływać nowi mieszkańcy. Wśród nich ludność ze Śląska i Żydzi, którzy osiedlali się w dzielnicy przy dzisiejszej ulicy Raszkowskiej. Stolicą powiatu Ostrów Wielkopolski stał się w 1815 roku, kiedy powstało Wielkie Księstwo Poznańskie, należące do Prus. Władzę w mieście Polacy odzyskali w 1918 roku. To niezwykle ważna data w dziejach miasta. Udało się to po bezkrwawym zrywie w listopadzie tego roku, na miesiąc przed Powstaniem Wielkopolskim. Tamte wydarzenia określa się dziś mianem Republiki Ostrowskiej. W czasie II wojny światowej miasto znajdowało się na terytorium Rzeczpospolitej, anektowanym przez III Rzeszę. Spod niemieckiej okupacji zostało wyzwolone 23 stycznia 1945 roku.
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio
Bogatą historię miasta, jego mieszkańców czy przedwojennych przedsiębiorców można poznać w najdrobniejszym szczególe odwiedzając Muzeum Miasta Ostrowa Wielkopolskiego, mieszczące się w Ratuszu. Co ciekawe, odnowioną niedawno ekspozycję możemy podziwiać w 3D, innymi słowy - odwiedzający muzeum mogą przenieść się w czasie i spacerować XIX-wiecznymi uliczkami Ostrowa.
W zapisaniu kart historii miasta, istotny udział mają Żydzi. Już w 1724 roku na terenie miasta założono gminę żydowską. W 1864 roku należało do niej 1709 osób, czyli około 30 proc. wszystkich mieszkańców ówczesnego Ostrowa. Dla społeczności żydowskiej powstał ośrodek edukacyjny - cheder znajdujący się w sąsiedztwie synagogi. Członków społeczności żydowskiej przyjmowały też polskie szkoły - Królewskie Gimnazjum Męskie i Wyższa Szkoła Żeńska, w których język hebrajski był przez lata pełnoprawnym przedmiotem w programie nauczania. Żydzi osiedlili się po zachodniej stronie Rynku, w dzielnicy, która znajdowała się w rejonie dzisiejszej ulicy Raszkowskiej. W 1860 roku wzniesiono w mieście synagogę w stylu mauretańskim, która dziś nie tylko przypomina o historii ostrowskich Żydów, ale jest też uważana za najcenniejszy zabytek sakralny w mieście. Przez lata budynek nie był jednak używany regularnie. Miasto udostępniało go twórcom Ogólnopolskiego Festiwalu Teatrów Niezależnych. Konkretne plany rewitalizacji synagogi pojawiły się w 2006 roku, po tym jak rok wcześniej samorząd porozumiał się z gminą żydowską co do własności budynku. Gruntowną renowację tzw. nowa synagoga przeszła w 2010 roku.
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio
Po pierwszej wojnie światowej liczebność Żydów w mieście zaczęła gwałtownie spadać. W momencie wybuchu II wojny światowej, w mieście zostało niespełna siedemdziesięcioro przedstawicieli tej społeczności. Przypominająca o dziejach ostrowskich Żydów synagoga to jednak nie jedyny zabytek, który może zainteresować miłośników historii i architektury. Wybierając się do Ostrowa warto odwiedzić również kościół pw. Najświętszej Maryi Panny z 1778 roku, czyli najstarszy zachowany budynek w mieście. Nieco młodszy budynek z 1907 roku, zajmujący równie ważną pozycję na liście ostrowskich zabytków sakralnych jest Konkatedra św. Stanisława Biskupa. To druga pośród polskich katedr wybudowana w stylu neoromańskim. Mieści się przy placu Stefana Rowińskiego, w Śródmieściu.
Większość obszaru starego miasta jest objęta strefą ochrony konserwatorskiej. Zalicza się do niej rynek, usytuowany na planie kwadratu, odchodzące od niego ulice oraz tzw. sionki czyli wąskie przejścia między kamienicami. Od 2005 roku nad porządkiem w kwestii strefy ochronnej czuwa powołany w mieście konserwator zabytków.
Wydarzeniem, które bezspornie rozsławia Ostrów Wielkopolski i jego najbliższą okolicę na cały świat są Szybowcowe Mistrzostwa Świata. Rokrocznie na lotnisko położone w Michałkowie, na północnych krańcach Ostrowa przyjeżdżają piloci szybowców z całego globu. W zeszłorocznych zawodach wzięło udział ponad stu uczestników z 40 krajów. Triumfowali Polacy, zdobywając drużynowo złoty medal. Oprócz złota w kategorii drużynowej i mistrzostwa w klasie 15-metrowej dla duetu Sebastian Kawa, Łukasz Grabowski, na podium znalazł się też m.in. Mateusz Siodłoczek, który zajął trzecie miejsce w klasie Standard. Lepsi od naszego reprezentanta okazali się piloci z Rumunii i Danii.
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video
Trawiaste lotnisko w Michałkowie powstało w 1954 roku. W ewidencji lotnisk Urzędu Lotnictwa Cywilnego figuruje pod numerem rejestracyjnym "6". Oprócz lotów szybowcowych, odbywają się na nim także skoki spadochronowe. Funkcjonuje tu pierwsza w Polsce zawodowa spadochronowa strefa zrzutu, nosząca oficjalną nazwę "Pyrlandia Boogie". Do niedawna w hangarach lotniska stacjonował też śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Od jesieni zeszłego roku, wybudowano jednak autonomiczną bazę LPR dla "Ratownika 21", znajdującą się na drugim końcu lotniska. To druga baza w Wielkopolsce, po Poznaniu, w której dyżuruje śmigłowiec ratunkowy.
Ulubionym miejscem ostrowian w upalne dni jest bez wątpienia plaża nad zalewem Piaski-Szczygliczka. To kompleks rekreacyjny nad sztucznym zalewem utworzonym pod koniec lat 70. minionego stulecia. Na jego terenie znajduje się wąskotorowa kolejka parkowa czy skansen pszczelarski, wraz z parkiem dużych owadów. Na szczęście sztucznych. W pierwszej jego części znajdują się odrestaurowane eksponaty pszczelarskie pochodzące m.in. ze zbiorów państwa Marty i Edwarda Pawlaków. Wśród nich odrestaurowane ule, a także tablice dydaktyczne przedstawiające historię pszczelarstwa i życie pszczół. W domku pszczelarza można z kolei zobaczyć jego strój, podstawowe narzędzia pracy oraz współczesny ul w przekroju. W drugiej części parku można podziwiać wspomniane figury owadów wykonanych w skali od 75:1 do 300:1, będące wierną ich kopią. W parku można spotkać m.in. owady pszczołowate, pajęczaki, motyle, chrząszcze, kleszcze.
Miłośnicy sportów wodnych znajdą coś dla siebie w działającej tu wypożyczalni sprzętu wodnego. Oprócz niej swoją bazę mają tu uczniowski klub żeglarski Trawers i Wake Park Piaski.
Ostrów to jednak nie tylko sporty wodne. W mieście działa też niezwykle popularna i ciesząca się sporymi sukcesami w krajowej lidze drużyna koszykówki. Mowa o zespole BMSlam Stal Ostrów Wielkopolski. Na stronach klubu czytamy: Koszykówka w Ostrowie jest sportem z blisko 70-letnią historią. Największe sukcesy notowane były w Klubie Sportowym Stal. Historia jest piękna i bogata. Nie brakuje sukcesów na poziomie seniorskim, jak i młodzieżowym. W Stali pracowało wielu świetnych działaczy i trenerów. W tym klubie grali znakomicie koszykarze. W lutym drużyna zagrała w finale Pucharu Polski.
Sportowych emocji ostrowianom, a w szczególności miłośnikom tzw. czarnego sportu, dostarczają zawodnicy TŻ Ostrovia, którzy kontynuują tradycję tego speedwaya w mieście, organizując m.in. najstarszy w Polsce turniej żużlowy o Łańcuch Herbowy Ostrowa Wielkopolskiego.
Mówi się, że blues to korzenie muzyki, a reszta to jej owoce. Raz do roku ostrowianie, ale też goście, którzy odwiedzają miasto - mogą się o tym przekonać na własnej skórze. To za sprawą organizowanego od 25 lat festiwalu Jimiway Blues Festival. Przyjeżdżają na niego gwiazdy zarówno z całej Europy jak i z USA. W tym roku, na jubileuszowej edycji wystąpią na nim Sugaray Rayford, Zac Harmon Band, ale też Sławek Wierzcholski i Nocna Zmiana Bluesa. Tak wyglądał i brzmiał jeden z koncertów w Ostrowskim Centrum Kultury:
Ostrów to jednak nie tylko blues. Na bardzo długiej liście imprez muzycznych w tym mieście od lat znajduje się wydarzenie nierozerwalnie związane z postacią legendarnego muzyka. Chodzi o świętej i nieodżałowanej pamięci Krzysztofa Komedę Trzcińskiego. Tę wybitną postać ostrowianie i występujący tu gościnnie muzycy od 1994 roku upamiętniają podczas wiosennych koncertów w ramach cyklu Jazz w Muzeum, które dopełnia coroczny Muzeum Jazz Festiwal. Pierwszą edycję tych wydarzeń zorganizowano w 25 rocznicę śmierci muzyka. Do tej pory wystąpili na nich artyści tacy jak Jan Ptaszyn Wróblewski, Zbigniew Namysłowski, Tomasz Stańko, Anna Maria Jopek, Jarosław Śmietana czy Richard Bona.
Koncerty w ramach wiosennych wydarzeń związanych z jazzem w Ostrowie Wlkp. odbywają się w miejskim ratuszu i w kinie Komeda. W zeszłym roku na ostrowskich scenach zaprezentował się m.in. amerykański trębacz jazzowy Terence Blachard z zespołem.