Nigdzie w Polsce nie zje się tak dobrze i tak różnorodnie jak na Dolnym Śląsku – tak twierdzą tutejsi kucharze. Po 1945 roku na Dolny Śląsk nowi mieszkańcy miast i wsi, przybywający z różnych stron Polski i świata, przywieźli ze sobą własną tradycję kulinarną.

REKLAMA

Na wielu stołach dolnośląskich domów spotkały się potrawy z bardzo odległych stron. Na wigilijnym stole stawały naprzeciw siebie wielkopolskie makiełki i kutia zza Buga. Dzięki temu dziś na stołach Dolnego Śląska czuć smaki i zapachy kuchni: polskich, niemieckich, austriackich, żydowskich i czeskich.

W restauracjach w Ząbkowicach podaje się między innymi: kulebiaki i bakaliaki,kiełbasę galicajkę, czarne gołąbki krużewnickie, śląskie niebo czy peczenicę.