"(...) A tam była cukiernia. Po maturze chodziliśmy na kremówki. Że myśmy to wszystko wytrzymali, te kremówki po maturze" - mówił 16 czerwca 1999 roku - Jan Paweł II na rynku w Wadowicach. To zdanie Ojca Świętego wypowiedziane w czasie słynnej wizyty w rodzinnym mieście zapisało się w pamięci milionów słuchających go ludzi. Stąd wzięło się określenie "papieska kremówka" lub "wadowicka kremówka", używane zwłaszcza przez cukierników w Wadowicach.
Cukierni, w której Karol Wojtyła po maturze zajadał się kremówkami, już nie ma. Należała ona do Karola Hagenhubera, który przepis na ciastko przywiózł z Wiednia. Ale inne cukiernie w mieście godnie kontynuują tę słodką tradycję.
A oto przepis, który znaleźliśmy w internecie - nie dajemy jednak gwarancji, że jest oryginalny:
40 dag mąki
1 kostka masła
15 dag cukru
15 żółtek
1 jajko
cukier waniliowy
1 l mleka
Na kremówki najlepsze jest ciasto francuskie, z następujących składników: 30 dag mąki, 30 dag masła, 1 całego jajka, 1 łyżki octu i 2 łyżek wody. Z powyższych produktów zarobić ciasto, jak na pierogi. Po wyrobieniu odstawić je pod przykryciem na 1 godzinę. Następnie ciasto rozwałkować z lekko rozsmarowanym masłem, podsypując niewielką ilością mąki. Ciasto złożyć w kwadraty i ponownie je rozwałkować, do całkowitego wyrobienia, potem ciasto podzielić na dwie połówki i upiec w temperaturze 180°C.
Masę do ciasta wykonujemy z 15 żółtek, 15 dag cukru, 1 l mleka, 1 kostki masła, 1 szklanki mąki i 0,5 torebki cukru waniliowego. Żółtka do masy utrzeć z cukrem i cukrem waniliowym, dodać szklankę mleka i dokładnie wymieszać. Dodać szklankę mąki, nadal mieszając całość. Pozostałe mleko zagotować, a następnie wlać do niego wymieszane żółtka z mąką. Masę gotować przez 3 minuty na wolnym ogniu, cały czas mieszając. Po ugotowaniu ostudzić, dodać lekko rozgrzane masło i utrzeć z nim całą masę. Gotową masę nałożyć na jedną z połówek wcześniej upieczonego ciasta francuskiego i nakryć drugą połówką. Kremówki posypać cukrem pudrem i podawać lekko zmrożone.
Smacznego!
(abs)