Nasz żółto-niebieski konwój zawitał na Lubelszczyznę! Dęblin był dziś Twoim Miastem w Faktach w RMF FM. To miasto znane głównie ze szkoły lotniczej i twierdzy.
Dęblin jest młodym miastem. Formalnie prawa miejskie otrzymał 13 listopada 1954 r.
Pierwsza wzmianka o Dęblinie pochodzi z 14 lipca 1397 r. i występuje w annałach biblioteki klasztornej zakonu klarysek w Starym Sączu. Dotyczy ona aktu sprzedaży wsi Dęblin przez jej dziedzica Piotra "de Demblin" (za 200 grzywien praskich) Grotowi z Jankowic herbu Rawa.
Przez dziesięciolecia to miejsce nie różniło się od wielu innych siedzib magnackich. Dopiero po powstaniu listopadowym, na gruntach wsi Modrzyce (w latach 1837- 47) powstała cytadela o zarysie bastionowym według systemu francuskiego inż. marszałka Sebastiana Vaubana oraz dla osłony przeprawy przez Wisłę (na jej drugim brzegu) nieistniejący dziś fort imienia Księcia Michaiła Gorczakowa.
Z punku widzenia strategicznego było to miejsce idealne. Projektantem pierwszych dzieł fortecznych Twierdzy Iwangorodzkiej był gen. inż. Iwan Dehn. To początki twierdzy Dęblin, która w czasach zaborów stale była rozbudowywana. W latach 1852-53 odbywał w niej służbę por. Romuald Traugutt, późniejszy dyktator powstania styczniowego. Przed fosą cytadeli, którą możemy podziwiać do dzisiaj, powstały 3 raweliny i 2 reduty. W 1879 r., na podstawie planów gen. inż. Edwarda Totlebena przystąpiono do dalszej rozbudowy twierdzy, wznosząc na jej obwodzie 7 fortów artyleryjskich. Po ich wybudowaniu - do 1885 r. - system umocnień twierdzy uzyskał postać podwójnego przedmościa.
Dzięki rozwojowi twierdzy rozwijały się również osady. Co ciekawe I wojnę światową na froncie wschodnim rozpoczęła Bitwa Dęblińska, w której wojska rosyjskie (na przedpolach twierdzy) odparły w październiku 1914 r. nacierające od zachodu, sprzymierzone wojska austriackie i niemieckie. Twierdza została opuszczona - niezdobyta - dopiero w 1915 roku. Okupowały ją wojska austriackie, a następnie niemieckie. Po odzyskaniu niepodległości zajęło ją Wojsko Polskie.
Od końca maja do sierpnia 1920 r. w Dęblinie stacjonowała Francuska Szkoła Pilotów, którą przebazowano do Bydgoszczy, w związku ze zbliżającym się frontem. W lipcu Dęblin stał się bazą dla lotnictwa polskiego biorącego udział w wojnie polsko- bolszewickiej. To właśnie w Dęblinie odbyła się koncentracja wojsk przed tzw. ofensywą znad Wieprza. Osobiście wojska wizytował i dowodził Józef Piłsudski. Od tego manewru rozpoczął się "Cud na Wisłą". Dęblin i twierdza były doskonałym miejscem do rozpoczęcia operacji.
15 września 1939 r. Niemcy zajęli Dęblin i osadę Irena. W twierdzy powstał sztab 10 Armii gen. Waltera von Reichenau. Część twierdzy zamieniono w obóz jeniecki. Przewinęli się przez niego zarówno polscy żołnierze gen. Kleeberga, a później sowieccy, a nawet włoscy.
To jedyna uczelnia w Polsce, która kształci pilotów wojskowych. Zarówno na samoloty wszystkich typów, jak i śmigłowce. Klasę wyszkolenia piloci potwierdzali niejednokrotnie - m.in. podczas Bitwy o Anglię.
Oficerska Szkoła Lotnicza pierwotnie działała w Grudziądzu od 1925 roku. Została przeniesiona do Dęblina dwa lata później. Do września 1939 roku wykształciła blisko 1000 pilotów, którzy przedostali się na zachód. Walczyli w obronie Francji, ale szczególnie zasłynęli w Bitwie o Anglię.
1 stycznia 1968 roku Oficerska Szkoła Lotnicza uzyskała status uczelni wyższej, co spowodowało zmianę nazwy na Wyższą Oficerską Szkołę Lotniczą. 17 marca 1968 roku w "Szkole Orląt" odbyła się pierwsza immatrykulacja podchorążych. Uczelnia w tym okresie była bardzo rozbudowana, miała w swojej strukturze wiele podporządkowanych jednostek rozlokowanych w różnych miejscach kraju.
Z dniem 1 października 1994 roku uczelnia zmieniła nazwę na "Wyższą Szkołę Oficerską Sił Powietrznych"(WSOSP), pod którą funkcjonuje do dzisiaj. Obecnie, oprócz kierunków typowo wojskowych, są też studia dla cywilów. Szkolą się tutaj piloci, ale też i nawigatorzy czy kontrolerzy ruchu lotniczego.
Młodzi adepci lotnictwa mają okazję trenować na symulatorach, jak i samolotach będących na wyposażeniu Szkoły Orląt. Zaczynają od najprostszych dwusilnikowych samolotów, a potem w zależności od tego, w jakim kierunku chcą się rozwijać, trafiają do baz lotnicznych w całej Polsce na konkretne modele samolotów.
Od 2011 roku działa Muzeum Sił Powietrznych. Wystawa stała przedstawia historię powstania i najważniejsze etapy dziejów polskiego lotnictwa - aż po czasy współczesne. W zbiorach jest wiele przedmiotów, m.in. mundury, dokumenty. Ekspozycje uzupełniają plansze. Perełką jest sztandar - relikwia Polskich Sił Powietrznych na Zachodzie z okresu II wojny światowej.
W plenerze można podziwiać ponad 80 statków powietrznych. Wśród nich samoloty i śmigłowce. Również przeciwlotnicze zestawy rakietowe, w tym takie jak Wega S 200 mogąca przenosić głowice atomowe.
Wśród perełek prezentowany jest pierwszy egzemplarz PZL-130 Orlik, w którym zainstalowano silnik turbośmigłowy oraz samoloty I-22 Iryda, PZL-104 Wilga. Są też dawne myśliwce Lim, MiG-21, MiG-23 i MiG-29. Bombowce Ił-28 czy szturmowo-bombowe SU-20 i SU-22. Nie lada gratką jest możliwość wejścia na pokład m.in. jedynego w Polsce śmigłowca Mi-6, będącego największym śmigłowcem transportowym. To jego potężne rozmiary i siła pozwoliły na postawienie pomnika Władysława Jagiełły na pomniku Grunwaldzkim w Krakowie. W ładowni śmigłowca można było jednorazowo zabrać 12 ton ładunku, w tym samochody ciężarowe i wszelki sprzęt bojowy.