Czerwiec ’56 - kto w Polsce, a cóż dopiero w Poznaniu czy w Wielkopolsce, nie pamięta tego krwawo stłumionego protestu? Kto nie wie, że potem był rok 1970, 1976 czy 1980, a potem znów ofiary stanu wojennego w 1981 roku. Polska historia jest przepełniona datami społecznych zrywów. Powstania: Listopadowe, Styczniowe, Wielkopolskie, Śląskie, Warszawskie…. Z łatwością można mnożyć nie tylko przykłady walk, ale i mniejszych przypadków polskiego bohaterstwa oraz patriotyzmu. Cała bowiem historia Polski i Polaków przepełniona jest dramatycznym heroizmem i ogromem przelanej krwi. Przez wieki traktowaliśmy aktywną walkę, śmierć na barykadach i spontaniczne bunty, jako przykład najwyższego oddania ojczyźnie. Bohaterstwo i patriotyzm, zawsze były dla nas najwyższymi wartościami. Dzisiaj jednak, w przeddzień rocznicy Poznańskiego Czerwca ’56, może warto porozmawiać o tym, jak powinien wyglądać patriotyzm obecnie w dwudziestym pierwszym wieku.

REKLAMA

Od dziesiątek lat żyjemy w czasach pokoju. Na naszych oczach odchodzą ostatnie osoby pamiętające wojnę i okupację. Potem już walczyliśmy raczej nie z najeźdźcą lecz sami ze sobą. Dawno temu zeszliśmy z barykad, nie musimy już oddawać zdrowia za wolność i życia za ojczyznę. Ale przecież to nie powód, by zapomnieć o patriotyzmie. Pojawia się więc pytanie: nadal bohaterska śmierć czy jednak jakość naszego życia, ma być wyznacznikiem polskiego patriotyzmu? Jak rozstać się z Polską walczącą, ale nadal walczyć o Polskę? O kraj stabilny, dostatni i bezpieczny.

Patriotyzm dzisiaj, moim zdaniem, to praca. Praca, której efekty powinny przekładać się na dobro państwa i narodu. Kult pracy nie jest zresztą tylko hasłem, powinien być także społecznym obowiązkiem. Tą pracą nie powinna być tylko aktywność zawodowa, zarobkowa, ale również zaangażowanie na rzecz innych. Patriotyzmem moglibyśmy więc nazwać również działanie dla społeczności lokalnej, czy zaangażowanie w organizacjach pozarządowych. W pewnym zakresie wyrazem tego powinna być także zwykła życzliwość i wzajemna sympatia oraz pomoc sąsiedzka. Pomaganie sobie nawzajem jest bowiem tworzeniem więzi wspólnoty, bez której nie ma przecież społeczeństwa, nie ma narodu, ginie gdzieś państwo.

Nowoczesny patriotyzm powinien łączyć, a nie dzielić, powinien szanować więc i odmienności. Często niestety jedni odmawiają w Polsce prawa do bycia patriotą innym, tylko dlatego, że nie są tacy sami. Trzeba więc zrezygnować z monopolu, w którym patriotą można być reprezentując jedynie określone poglądy i postawy, często także tylko jedynie słuszną opcję polityczną. Patriotyzm nastawiony bowiem przeciwko innym nie jest patriotyzmem. Nie jest nim zawiść, zazdrość, chęć poniżania innych w tym samym społeczeństwie.

My, Polacy, jesteśmy zwróceniu ku przyszłości, ale nie zapominamy także o przeszłości. Patriotyzm zatem - i to w każdym rozumieniu - powinien łączyć to co było, z tym co ma być. Powinniśmy nauczyć się działać razem a nie osobno, i to nie tylko przeciw wspólnemu wrogowi, ale przede wszystkim na rzecz wspólnych interesów. Walka, nie ta zbrojna, a o nowoczesną przyszłość kraju, powinna nas wszystkich wreszcie połączyć. To byłby najwyższy poziom nowoczesnego patriotyzmu.


Adam Szejnfeld
Poseł do parlamentu Europejskiego www.szejnfeld.pl
www.kobiecatsronazycia.pl