Iga Świątek w finale turnieju ATP 1000 w Dausze. Co ważne - bez wychodzenia na kort! Z półfinałowej rywalizacji wycofała się bowiem Czeszka Karolina Pliskova. Polka o tytuł zagra w sobotnie popołudnie z Jeleną Rybakiną z Kazachstanu.
Iga Świątek awansowała w piątek do finału tenisowego turnieju WTA 1000 w Dausze bez wychodzenia na kort. Wycofała się półfinałowa rywalka Polki, była liderka światowego rankingu Czeszka Karolina Pliskova.
"Karolina Pliskova wycofała się z półfinału QatarTotalEnergiesOpen z powodu kontuzji pleców. Iga Świątek awansuje do finału walkowerem i zagra ze zwyciężczynią meczu Jeleny Rybakiny z Anastasiją Pawluczenkową" - napisano na koncie WTA na portalu X.
Karolina Pliskova has withdrawn from the #QatarTotalEnergiesOpen semifinals due to a lower back injury.Iga Swiatek advances to the final by walkover and will face the winner of Rybakina vs. Pavlyuchenkova.
WTAFebruary 16, 2024
To już drugi przypadek, gdy Czeszka nie może przystąpić do spotkania z obecną liderką światowego rankingu. Urodzona w mieście Louny tenisistka oddała walkowerem także ćwierćfinał ubiegłorocznego turnieju w Dubaju.
Rywalką Polski w finale będzie rozstawiona z numerem trzecim Jelena Rybakina. Tenisistka z Kazachstanu pokonała w półfinale Rosjankę Anastasiję Pawluczenkową 6:2, 6:4. Spotkanie rozpocznie się o godz. 16.
Rybakina jest jedną z najmniej ulubionych rywalek Świątek. Polka wygrała ich pierwszy pojedynek, w ćwierćfinale turnieju w Ostrawie w 2021 roku, ale potem poniosła trzy porażki w 2023: w 1/8 finału wielkoszlemowego Australian Open, w półfinale w Indian Wells oraz w ćwierćfinale w Rzymie, gdzie skreczowała w trzecim secie.
Na otwarcie turnieju Polka miała wolny los, w drugiej rundzie pokonała Rumunkę Soranę Cirsteę 6:1, 6:1, a w trzeciej rundzie - Rosjankę Jekaterinę Aleksandrową 6:1, 6:4.
W czwartek - po trwającym godzinę i 15 minut ćwierćfinałowym pojedynku - Iga Świątek pokonała Białorusinkę Wiktorię Azarenkę 6:4, 6:0.
Końcowy wynik wczorajszego starcia wskazuje na łatwą przeprawę 22-letniej raszynianki, ale przez długi czas w pierwszym secie trwała wyrównana walka.
Jestem naprawdę szczęśliwa i zadowolona ze swojego występu. Wiedziałam, że gram z wielką mistrzynią. Oglądałam ją jeszcze w akcji, gdy byłam dziewczynką. Jestem dumna, że mogłam grać z Wiktorią na tym korcie - przyznała Iga Świątek w krótkiej rozmowie tuż po meczu.
Jak dodała, ma dużo szacunku do utytułowanej rywalki i podziwia ją, że tak godzi obowiązki macierzyńskie z zawodowym tenisem.
To był jedenasty z rzędu wygrany mecz polskiej tenisistki w Dausze (nie licząc walkowerów). Polka triumfowała w dwóch poprzednich edycjach turnieju.