Magdalena Fręch odpadła w pierwszej rundzie wielkoszlemowego Wimbledonu. Polka przegrała w środę z rozstawioną z numerem 20. brazylijską tenisistką Beatriz Haddad Maią 5:7, 3:6.
Pierwotnie Fręch rywalizację na londyńskich kortach trawiastych miała zacząć we wtorek wieczorem. Z powodu deszczu spotkanie przełożone na środę w południe, ale ostatecznie tenisistki wyszły na kort dwie godziny później i po kilku minutach musiały uciekać przed opadami. Później jednak aura była już łaskawa.
Fręch w światowym rankingu zajmuje 58. miejsce i nie była faworytką. W pierwszym secie wyrównana walka toczyła się do stanu 3:3. W kolejnym gemie Polka dała się przełamać, a po chwili przegrywała 3:5.
Podopieczna trenera Andrzeja Kobierskiego odrobiła stratę, ale nie zdołała pójść za ciosem. Dwa kolejne gemy i w konsekwencji set padł łupem Brazylijki.
W drugiej partii Fręch może żałować niewykorzystanych szans. Dobrze serwowała, ale w drugim i szóstym gemie nie wykorzystała łącznie pięciu break pointów. Wyjątkowo obiecująco zaczął się gem szósty, w którym prowadziła już 40-0. Pięć kolejnych piłek wygrała jednak Haddad Maia.
Podbudowana wyjściem z opresji Brazylijka całkowicie przejęła kontrolę. Wygrała trzy następne gemy, a spotkanie zakończyła, wykorzystując trzecią piłkę meczową.
To było trzecie spotkanie tych tenisistek i trzecia porażka Fręch.
W drugiej rundzie Haddad Maia zagra z Kolumbijką Camilą Osorio.
We wtorek do II rundy awansowała Iga Świątek. Polka pokonała Amerykankę Sofię Kenin 6:3, 6:4. Całe spotkanie trwało godzinę i 19 minut.
Wcześniej do drugiej rundy awansował Hubert Hurkacz.
Wynik meczu 1. rundy:
Beatriz Haddad Maia (Brazylia, 20) - Magdalena Fręch (Polska) 7:5, 6:3.