Bramkarz Radosław Majecki zadebiutował we francuskiej ekstraklasie piłkarskiej w barwach AS Monaco, a jego zespół wygrał na własnym stadionie z FC Nantes 2:1.

REKLAMA

Młodzieżowy reprezentant Polski dołączył do zespołu z księstwa 1 lipca. Dwa pierwsze spotkania ligowe śledził z ławki rezerwowych, ale w niedzielę znalazł się w podstawowym składzie. Wszystko za sprawą koronawirusa, którym miał się zakazić - według francuskich mediów - pierwszy dotychczas golkiper Benjamin Lecomte.

Polaka w 18. minucie pokonał Kolo Muani, ale po analizie VAR okazało się, że napastnik gości był na spalonym.

Our 1000th @Ligue1_ENG victory celebrated by President Dmitry Rybolovlev pic.twitter.com/rp2kmHTd6J

AS_Monaco_ENSeptember 13, 2020


Po godzinie gry Majecki musiał wyciągnąć piłkę z siatki, a ekwilibrystycznym uderzeniem skierował ją tam Ludovic Blas. Były zawodnik Legii Warszawa miał piłkę na rękach, ale ta skozłowała i nie zdołał jej opanować. Wydaje się, że mógł w tej sytuacji interweniować skuteczniej.

Gospodarze prowadzili już od piątej minuty po golu Sofiane Diopa. Z kolei bramkę na 2:1 dla AS Monaco zdobył w 65. minucie Willem Geubbels.

Klub Majeckiego w trzech spotkaniach wywalczył siedem punktów i jest drugi w tabeli, ustępując gorszym bilansem bramek Stade Rennes.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Remis w Szczecinie. Wisła straciła prowadzenie w doliczonym czasie gry