​Piłkarska reprezentacja Polski kobiet zagra z Rumunią w barażach o awans do przyszłorocznych mistrzostw Europy, które odbędą się w Szwajcarii. Jeśli Biało-Czerwone wygrają pierwszy dwumecz, to potem zagrają ze Słowenią lub Austrią, z którą mierzyły się w Lidze Narodów.

REKLAMA

Polki jesienią zeszłego roku dobrze radziły sobie w Lidze Narodów, dzięki czemu awansowały do najwyższej dywizji rozgrywek.

Jednak w tegorocznych starciach z Niemcami, Austrią i Islandią poniosły sześć porażek, zajmując w efekcie czwarte miejsce w grupie. Polska była najgorszą z 16 drużyn w dywizji A - jako jedyna nie zdobyła punktu.

Oprócz gospodarzy bezpośredni awans na Euro 2025 wywalczyło osiem reprezentacji, które zajęły pierwsze i drugie miejsca w grupach dywizji A, czyli Włochy, Hiszpania, Francja, Niemcy, Holandia, Dania, Anglia oraz Islandia.

Zespoły z trzeciego i czwartego miejsca, w tym Polska, wezmą udział w dwustopniowych barażach. W turnieju w Szwajcarii weźmie udział 16 drużyn.

23 października reprezentacja Polski zagra na wyjeździe z Rumunią, a rewanż odbędzie się sześć dni później. Rumunia uczestniczy w barażach jako zwycięzca grupy w dywizji C Ligi Narodów, gdzie wygrała wszystkie sześć meczów z Bułgarią, Armenią i Kazachstanem.

Jeśli zawodniczki trenerki Niny Patalon wygrają ten dwumecz, to w listopadzie zagrają ze zwycięzcą pary Słowenia - Austria. W tym roku Biało-Czerwone dwukrotnie uległy Austriaczkom 1:3.