Brazylijski piłkarz Paris Saint Germain Neymar został w niedzielę wyrzucony z boiska w meczu z Olympique Marsylia (0:1), a potem oskarżył Alvaro Gonzaleza o rasizm. "Żałuję, że nie dałem mu w twarz" - napisał na Twitterze.
W doliczonym czasie gry doszło na murawie do bójki. W jej konsekwencji czerwonymi kartkami ukaranych zostało pięciu zawodników - z PSG byli to Neymar, Laywin Kurzawa i Leandro Paredes, a z Olympique Dario Benedetto i Jordan Amavi.
Na tym się jednak nie skończyło, bo "awantura" przeniosła się do internetu. Neymar na Twitterze oskarżył obrońcę rywali Gonzaleza o rasizm.
Just the five red cards in the 98th minute here PSG vs Marseille rarely disappoints pic.twitter.com/UugokIcfXj
marathonbetSeptember 13, 2020
"Nie potrafisz się przyznać do błędu, a przegrywanie to część sportu. Nie zgadzam się na obrażanie i rasizm. Nie szanuję cię! Nie masz charakteru! Przyznaj się, co powiedziałeś, bracie... Bądź człowiekiem! Rasisto!" - napisał brazylijski gwiazdor.
Parę minut później w internecie można było przeczytać też odpowiedź Gonzaleza: "Nie ma miejsca na rasizm. To jest czysta, codzienna rywalizacja z kolegami i przyjaciółmi. Musisz nauczyć się, że czasami się przegrywa. To był niesamowity mecz i trzy punkty dla nas, dalej Olympique! Dzięki, rodzino!" - opublikował.
Neymar nie chciał jednak pozostawić tego bez komentarza. Napisał wprost, co usłyszał z ust hiszpańskiego obrońcy. Brazylijczyk twierdzi, że Hiszpan nazwał go "małpim sk*********". "Żałuję, że nie dałem mu w twarz" - napisał zawodnik PSG.
Mecze PSG z Olympique Marsylia wzbudzają od lat wiele emocji. Nazywane są klasykami ligi francuskiej, a ekipa z Marsylii wygrała pierwsze takie starcie od 9 lat. Kibice wyszli na miasto i zaczęli świętować tak, jakby właśnie zdobyli mistrzostwo.
Paryżanie, którzy bronią tytułu, zaliczyli właśnie najgorszy początek sezonu od 35 lat. Przegrali dwa pierwsze mecze i zajmują 18. miejsce w tabeli.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Kamil Wilczek strzela dwa gole w debiucie, ale jego drużyna przegrywa