Piłkarze Bayernu Monachium mają nadzieję, że najlepszy strzelec niemieckiej ekstraklasy w ostatnich latach Robert Lewandowski przedłuży kontrakt obowiązujący do czerwca 2023 roku. "Ale wiemy, jak to jest w tym biznesie" - przyznał Thomas Mueller.
Wczoraj, na zakończenie sezonu Bundesligi, Bayern zremisował na wyjeździe z VfL Wolfsburg, a Lewandowski zdobył jedną z bramek dla gości - po asyście Muellera. Było to 35. ligowe trafienie Polaka, który po raz siódmy w karierze został królem strzelców.
Po meczu na antenie telewizji Sky kapitan reprezentacji Polski potwierdził, że przekazał już kierownictwu klubu, że nie będzie chciał podpisać kolejnej umowy. Nie wykluczył również opuszczenia Bayernu jeszcze tego lata. Ma się przenieść do Barcelony, a według telewizji Sport1 jego agent Pini Zahavi porozumiał się już z "Dumą Katalonii" w sprawie trzyletniego kontraktu "Lewego".
Wiele rzeczy w tej kwestii już powiedziano. Zobaczymy, co się wydarzy. Ma kontrakt do 2023 roku, co oznacza, że do tego czasu kontrolę ma Bayern. My wszyscy oczywiście jesteśmy za tym, żeby został z nami dłużej, ale wiadomo, jak to jest w tym biznesie... - powiedział 32-letni Mueller podczas fety z okazji zdobycia 10. z rzędu tytułu mistrza Niemiec.
W czasie uroczystości głos zabrał też Polak, choć nie odniósł się do kwestii transferu. Mimo chęci opuszczenia klubu, kibice reagowali na jego wystąpienie aplauzem i skandowali: "Lewy, Lewy!".
Ta armatka (trofeum króla strzelców - przyp. RMF FM) należy do całej drużyny. Bez asyst nigdy bym jej nie zdobył - podkreślił 33-letni napastnik.
Dyrektor sportowy Hasan Salihamidzic kategorycznie wyklucza na razie możliwość transferu Lewandowskiego w tym roku. Zdaniem Muellera, nawet jeśli Polak zostanie zmuszony do pozostania w klubie na sezon 2022/23, nie potraktuje tego roku ulgowo.
Widać, że czuje się tutaj dobrze. Jest absolutnym profesjonalistą. Każdy piłkarz, a szczególnie napastnik, kiedy wchodzi na boisko, chce być jak najlepszy - dodał Mueller.
Bawarczycy wreszcie mogą świętować tytuł w Monachium z udziałem tysięcy kibiców. W poprzednich dwóch sezonach feta nie była możliwa z powodu obostrzeń związanych z pandemią Covid-19. Kolejne uroczystości planowane są na niedzielne popołudnie.