Robert Lewandowski, który w niedzielę dotarł na amerykańskie zgrupowanie FC Barcelony, przeszedł pozytywnie testy medyczne - podały w poniedziałek po południu katalońskie media, ujawniając, że Polak będzie w nowym klubie występował z numerem “9”.
Dziennik "Sport" przypomniał, że dotychczas z numerem tym występował w ekipie trenera Xaviego Hernandeza holenderski napastnik Memphis Depay.
Gazeta przypomina, że od czasu występów w podwarszawskim Zniczu Pruszków większość swojej piłkarskiej kariery "Lewy" grał z numerem dziewięć na koszulce.
"Lewandowski otrzyma dziewiątkę Memphisa Depaya z powodu sportowej hierarchii oraz ze względów handlowych" - napisała barcelońska gazeta.
Portal dziennika "Sport" przeprowadza w poniedziałek ankietę dotyczącą spodziewanego ustawienia ataku FC Barcelony, z którego do wieczora wynikało, że najwięcej kibiców spodziewa się, że polskiemu snajperowi towarzyszyć będą w napadzie Ansu Fati oraz Raphinha.
Dziennik "Mundo Deportivo" poinformował w poniedziałkowe popołudnie, że polski napastnik przeszedł pozytywnie badania medyczne. Dodał, że w poniedziałek “Lewy" powinien odbyć swój pierwszy trening z nowym zespołem.
Tymczasem dziennik "Marca" donosi o przesunięciu prezentacji Lewandowskiego z poniedziałkowego popołudnia na bliżej nieokreślony termin. Przypomina, że uroczystość miała się odbyć w akademii piłkarskiej Barcelony w Miami.
Stołeczna gazeta ustaliła też w kierownictwie katalońskiego klubu, że o ile zgrupowanie na Florydzie jest pierwszym dla polskiego napastnika, o tyle prawdopodobnie jest ono pożegnalnym dla Depaya. Holender, według dziennika, zostanie sprzedany podczas tegorocznych wakacji.
Większość hiszpańskich mediów cytuje w poniedziałek wypowiedzi Lewandowskiego udzielone mediom krótko po przybyciu Polaka na zgrupowanie Barcy w Miami. Kapitan "Biało-Czerwonych" podkreślał w nich, że chce "pomóc klubowi dojść jak najwyższej" oraz "wygrać możliwie największą liczbę tytułów".