"Przepraszam kibiców za tzw. aferę premiową, za to, że jako kapitan w odpowiednim momencie tego nie powstrzymałem" - rozpoczął Robert Lewandowski oficjalną konferencję prasową w Pradze przed piątkowym meczem z Czechami w eliminacjach mistrzostw Europy. "W głowie mam 99 procent składu wyjściowego" - powiedział nowy selekcjoner Polaków Fernando Santos.
Mecz Czechy - Polska (piątek, 20.45) będzie inauguracyjnym spotkaniem Biało-Czerwonych w eliminacjach Euro 2024 i debiutem Fernando Santosa w roli selekcjonera polskiej drużyny.
Na przedmeczowej konferencji Lewandowski po raz kolejny odniósł się do kwestii premii, jaką za awans do 1/8 finału mistrzostw świata mieli otrzymać piłkarze reprezentacji Polski.
Chcę przeprosić kibiców, że jako kapitan nie powstrzymałem tych wydarzeń w odpowiednim momencie i przez to przeistoczyło się to w tzw. aferę premiową. Sprawa nie była poważna i realna, mieliśmy kilka okazji, żeby zamknąć temat, przerwać dyskusję. Zapłaciliśmy za to cenę, można to było załatwić inaczej - powiedział Lewandowski.
Nie zrobiliśmy w tej sprawie wszystkiego tak, jak potrzeba - dodał i podkreślił, że jako reprezentacja "zamykamy temat".
W Katarze spędziliśmy kilkanaście świetnych dni, cieszyliśmy się z awansu do fazy pucharowej, ale w temacie mitycznych premii nie zrobiliśmy tego, co było potrzebne. Wywiad udzielony przez Łukasza Skorupskiego na nowo ożywił dyskusję na ten temat. Muszę przyznać, że ta publikacja była dla nas zaskoczeniem, ale wyjaśniliśmy już sobie wszystko wewnątrz drużyny. Zamknęliśmy już kwestię premii, która nigdy nas nie podzieliła i nigdy nie podzieli - zaznaczył.
O piątkowym meczu powiedział, że to początek nowego rozdziału, z nowym trenerem. Chcemy zwyciężyć i zabrać do Warszawy trzy punkty - podkreślił Lewandowski.
Podczas ubiegłorocznego mundialu w Katarze dziennikarze ujawnili tzw. aferę premiową w reprezentacji Polski. Biało-Czerwoni jeszcze w trakcie mistrzostw mieli spierać się o podział premii obiecanej im przez premiera Mateusza Morawieckiego. "Wychodzimy z grupy i zamiast się cieszyć, nagle zaczęliśmy kłócić się o tę premię. Ci mają mieć tyle, inni tyle. Ale to tak się kłóciliśmy, że nie gadaliśmy z pewnymi zawodnikami" - ujawnił kilka dni temu w rozmowie z "Przeglądem Sportowym" bramkarz reprezentacji Łukasz Skorupski.
Robert Lewandowski na temat premii: chce przeprosi kibicw, e jako kapitan nie zatrzymaem tych rozmw. Sprawa premii nigdy nas nie podzielia i nie podzieli. To ju odnonie wywiadu ukasza Skorupskiego. @RMF24pl pic.twitter.com/7nV5qUDMP5
WMarczykMarch 23, 2023
Nadszedł czas, by skupić się na tym, co przed nami. Mamy nowego trenera, sztab szkoleniowy, kadra także jest zmieniona pod kątem personalnym. Nie ma z nami kilku zawodników, którzy jeszcze w grudniu byli w tym zespole, ale tak bywa w drużynach narodowych. To kolejne nowe otwarcie. Każde zgrupowanie przynosi jakieś trudności i trzeba stawiać im czoła. Normalnym jest, że w reprezentacjach następują zmiany. Nie zawsze wszyscy zawodnicy są zdrowi i zdolni do gry. Najważniejsza jest jedność w środku drużyny - mówił Lewandowski.
Ostatnie tygodnie dla mnie osobiście były trudne, zarówno jeśli chodzi o zdrowie, jak i grę w klubie. Udało się jednak wszystko wyleczyć i mogłem już skupić się wyłącznie na treningu, co sprawia mi olbrzymią radość. W meczu przeciwko Realowi Madryt czułem się bardzo dobrze, rozegraliśmy też świetne spotkanie. Liczę, że forma będzie tylko rosła. Mogłem spodziewać się, że nadejdzie moment, w którym w kilku meczach nie zdobędę bramki, lecz mam nadzieję, że skuteczność szybko powróci - zaznaczył kapitan reprezentacji Polski.
Mocno wierzę w naszą reprezentację, która cały czas może się rozwijać. Pragniemy wygrywać, ale także grać fajną piłkę w dobrym stylu. Przed nami kwalifikacje do mistrzostw Europy i nie będą to łatwe mecze, ale tylko od nas zależy, na jak wiele pozwolimy naszym rywalom. W piątek zagramy z Czechami, czyli drużyną o wysokiej klasie, ale przyjechaliśmy do Pragi po to, żeby zwyciężyć. Wierzę, że przyszłość będzie bardzo owocna - powiedział "Lewy".
Jestem przekonany, że przed nami fantastyczne spotkanie - powiedział selekcjoner Fernando Santos. Podejdziemy do niego z radością i pewnością siebie, choć będzie to trudny mecz. Czesi pokazali, że są silną drużyną - dodał trener.
Spotkałem się w reprezentacji z fantastyczną atmosferą. Zawodnicy są zmotywowani. Chcą pracować i próbują się dopasować do nowych pomysłów - zapewnił portugalski szkoleniowiec.
W ostatnim czasie wielu piłkarzy reprezentacji Polski zmagało się z problemami zdrowotnymi. Przez kontuzję niezdolny do gry jest m.in. obrońca Kamil Piątkowski.
Kontuzje to normalna rzecz w piłce nożnej. Dlatego powołujemy wielu zawodników. Dobrze byłoby mieć wszystkich piłkarzy do dyspozycji, ale absencje nie wpłyną negatywnie na nasza postawę. W głowie mam 99 procent składu wyjściowego - poinformował Santos.
Wszyscy trenerzy muszą się stresować przed meczami. Moja praca to ciągły stres. Debiut to odpowiedzialność. Musimy jednak zamienić stres w coś pozytywnego, żebyśmy nie czuli strachu - odparł na pytanie czy jest zestresowany przed debiutem w roli selekcjonera reprezentacji Polski.