Ceny biletów na meczu Interu Miami, w którym może zadebiutować Leo Messi, wzrosły w ciągu kilku godzin nawet do dziewięciu tysięcy dolarów. 21 lipca amerykański zespół zmierzy się z Cruz Azul w Leagues Cup - turnieju klubów z USA i Meksyku.
W środowe popołudnie Messi, zdobywca siedmiu Złotych Piłek dla najlepszego zawodnika roku na świecie, potwierdził podawane wcześniej przez rozmaite media doniesienia, że stara się o transfer na Florydę. W czerwcu kończy się kontrakt 35-letniego Argentyńczyka z Paris Saint-Germain.
Platformy zajmujące się sprzedażą biletów błyskawicznie zareagowały na słowa Argentyńczyka. Na jednej z nich - Vivid Seats - nie da się kupić wejściówki na spotkanie z Cruz Azul za mniej niż 400 dolarów.
Prawo gry w Interze Miami, którego jednym z właścicieli jest były angielski piłkarz David Beckham, Leo Messi uzyska nie wcześniej niż 5 lipca. Wtedy bowiem rozpoczyna się letnie okienko transferowe.
Później - 8 i 15 lipca - klub z Florydy rozegra dwa spotkania w lidze MLS - z DC United Mateusza Klicha oraz St. Louis City, ale oba na wyjeździe. Dlatego wydaje się prawdopodobne, że Messi zadebiutuje w nowym klubie dopiero 21 lipca, kiedy Inter zagra przed własną publicznością.
35-letni Argentyńczyk jest uznawany za jednego z najlepszych piłkarzy w historii. Mając 13 lat trafił w 2000 roku do Barcelony i bronił jej barw nieprzerwanie do końca sezonu 2020/21. Dla drużyny seniorskiej zdobył 672 gole i jest pod tym względem rekordzistą wszech czasów. W ostatnich dwóch sezonach występował w PSG.
W grudniu Messi został po raz pierwszy w karierze mistrzem świata.