Były pomocnik reprezentacji Polski Adrian Mierzejewski w wieku 37 lat ogłosił zakończenie barwnej i ciekawej piłkarskiej kariery. Zawodnik grał w Turcji, Arabii Saudyjskiej, Australii czy Chinach. W narodowych barwach rozegrał 41 meczów. Swego czasu był najdroższym piłkarzem odchodzącym z naszej ekstraklasy.
"Thank you football. Game over" - napisał były już piłkarz w mediach społecznościowych. Adrian Mierzejewski to wychowanek Stomilu Olsztyn. W ekstraklasie zadebiutował jednak w barwach Wisły Płock, a było to 20 lat temu w sezonie 2003/2004. Po kilku latach przeniósł się do Polonii Warszawa i stał się czołową postacią ligi. Dzięki temu stał się w końcu bohaterem rekordowego w naszej lidze transferu. W 2011 roku turecki Trabzonspor zapłacił za Mierzejewskiego 5,25 mln euro. Wcześniej nikt nie zapłacił tyle za zawodnika z polskiej ligi.
To właśnie w barwach Trabzonsporu rozegrał najwięcej meczów - 115. Później jego kariera potoczyła się w niespodziewany sposób. Mierzejewski związał się kontraktem z saudyjskim Al-Nassr. Rok spędził także w Zjednoczonych Emiratach Arabskich w barwach Sharjah FC, a następnie przeniósł się do Australii i występował w Sydney FC. Dostał tam między innymi nagrodę dla gracza sezonu, gdy do 15 zdobytych bramek dołożył jeszcze 15 asyst. Od 2018 roku Mierzejewski grał w Chinach. Początkowo trafił do Changchun Yatai a później bronił barw kilku innych klubów.
Łącznie w trakcie całej kariery klubowej rozegrał 532 spotkania i strzelił 114 bramek.
Mierzejewski zapisał też sporą kartę w historii naszej reprezentacji. Zadebiutował w niej w kwietniu 2010 roku za kadencji Franciszka Smudy, który przygotowywał drużynę do Euro 2012. Polska zremisowała wtedy bezbramkowo z Finlandią. Na samym turnieju odegrał niewielką rolę. Do listopada 2013 w biało-czerwonych barwach uzbierał 41 meczów i strzelił 3 gole. Najważniejszą bramkę dla reprezentacji zdobył w meczu eliminacji mistrzostw świata 2014 przeciwko Czarnogórze. Na wyjeździe w Podgoricy Polska zremisowała 2:2, a Mierzejewski w 55. minucie tamtego spotkania ustalił wynik.
Od stycznia piłkarz pozostał bez klubu. Teraz ogłosił koniec kariery - jednej z najbarwniejszych w naszym futbolu w ostatnich latach.