Robert Lewandowski strzelił gola dla Barcelony, która pokonała Osasunę Pampeluna 2:0 w półfinale turnieju o Superpuchar Hiszpanii. W niedzielnym finale imprezy rozgrywanej w Rijadzie Katalończycy zmierzą się z odwiecznym rywalem - Realem Madryt.
Do przerwy w czwartkowym meczu utrzymywał się wynik bezbramkowy, choć oba zespoły miały swoje okazje. Więcej Barcelona, w tym również Lewandowski.
W 13. minucie polski napastnik, który rozegrał całe spotkanie, znalazł się w dogodnej sytuacji, ale jego dość lekki strzał obronił Sergio Herrera. Pokazał się również w 31. minucie, gdy wyskoczył najwyżej do piłki. Uderzenie głową 35-letniego piłkarza było jednak niecelne.
Swego Lewandowski dopiął w 59. minucie. Po podaniu od Ilkaya Guendogana wbiegł w pole karne i oddał precyzyjny strzał.
Chwilę wcześniej na murawę upadł jeden z piłkarzy Osasuny. Jego koledzy domagali się odgwizdania faulu piłkarza Barcelony Andreasa Christensena. Sytuacja była sprawdzana przez VAR, ale ostatecznie sędzia uznał gola.
Dla Lewandowskiego to druga bramka w 2024 roku. W minioną niedzielę trafił z rzutu karnego w 1/16 finału Pucharu Hiszpanii (Króla) z czwartoligowym UD Barbastro.
Mistrzowie Hiszpanii dążyli do podwyższenia prowadzenia. W 68. minucie groźnie strzelał wprowadzony chwilę wcześniej na boisko Joao Felix, ale świetnie interweniował bramkarz Osasuny. Natomiast osiem minut później kolejną okazję miał Lewandowski - jego uderzenie zostało zablokowane.
W doliczonym czasie gry (90+3.) gola na 2:0 strzelił zaledwie 16-letni Lamine Yamal, a asystą po efektownej akcji popisał się Felix.
W niedzielę Katalończyków czeka duże wyzwanie - w finale turnieju w Arabii Saudyjskiej zmierzą się z Realem Madryt. "Królewscy" swój półfinał rozegrali już w środę, zwyciężając po dogrywce Atletico Madryt 5:3.
Do rywalizacji o Superpuchar Hiszpanii przystąpiły cztery kluby: trzy czołowe drużyny La Liga w sezonie 2022/23 oraz Osasuna jako finalista Pucharu Króla.