FC Barcelona pewnie wygrała w niedzielę z Gironą 4:1. Derby Katalonii przypadły na 5. kolejkę hiszpańskiej ekstraklasy. Dwa razy do siatki trafił 17-letni Lamine Yamal, raz Dani Olmo i raz Pedri.

REKLAMA

Odkąd na początku sezonu stery Dumy Katalonii przejął niemiecki trener Hansi Flick, gracze z Barcelony grają jak z nut. "Barca" jest jedyną drużyną, która może pochwalić się kompletem punktów. Wrażenie robi także jej bilans bramek 17:4.

Girona była rewelacją poprzedniego sezonu, po raz pierwszy w historii zakwalifikowała się do Ligi Mistrzów, a w ekstraklasie dwukrotnie pokonała znacznie bardziej utytułowanego lokalnego rywala po 4:2. W niedzielę miała jednak bardzo niewiele do powiedzenia.

Co ciekawe, niedzielne spotkanie było 100. meczem rozegranym w Barcelonie przez Roberta Lewandowskiego.

Felicidades, Lewy! pic.twitter.com/D2L6ElkPmZ

FCBarcelona_esSeptember 15, 2024

Przebieg meczu

Po dwóch kwadransach gry prosty błąd przy własnym polu karnym popełnił obrońca gospodarzy David Lopez. Piłkę zabrał mu 17-letni Yamal, jeden z bohaterów tegorocznych mistrzostw Europy, w których Hiszpania triumfowała, i bez problemu wykończył sytuację sam na sam z bramkarzem rywali.

Siedem minut później ten sam zawodnik wykorzystał podanie Lewandowskiego i podwyższył prowadzenie na 2:0. W drugiej połowie Olmo (47.) i Pedri (64.) rozwiali wszelkie wątpliwości. Gironę stać było na gola honorowego, którego uzyskał Urugwajczyk Cristhian Stuani (80.).

Goście kończyli mecz w dziesiątkę, bo w 86. minucie czerwoną kartkę za faul w środkowej części boiska zobaczył Ferran Torres.

Lewandowski został zmieniony w 69. minucie. Choć Polak tego dnia nie trafił do siatki, z czterema bramkami nadal prowadzi w ligowej klasyfikacji strzelców. Yamal, Olmo oraz inny piłkarz Barcelony Brazylijczyk Raphinha są w gronie siedmiu graczy, którzy mają po trzy gole.

Jednym z pozostałych jest Francuz Kylian Mbappe, który od tego sezonu broni barw Realu Madryt. W sobotę wpisał się na listę strzelców w wyjazdowym spotkaniu z Realem Sociedad, wygranym 2:0.

Sytuacja w lidze hiszpańskiej

Barcelona pewnie prowadzi w tabeli, a broniący tytułu Real jest drugi z czteropunktową stratą. Tyle samo punktów co "Królewscy" ma też Villarreal, który w sobotę pokonał na wyjeździe Mallorcę 2:1. Piłkarze ze wschodniego wybrzeża Hiszpanii odnieśli trzecie zwycięstwo ligowe w tym sezonie i w każdym z tych meczów gola na wagę wygranej zdobywali w doliczonym czasie drugiej połowy.

Girona zgromadziła siedem punktów i jest na siódmej pozycji.