Podczas meczu Ligi Mistrzów między Bayernem Monachium a Baneficą Lizbona na trybunach Allianz Areny zasłabł jeden z kibiców. Mimo natychmiastowej reakcji służb medycznych, jego życia nie udało się uratować.

Do sytuacji doszło na początku meczu Ligi Mistrzów pomiędzy Bayernem Monachium a Benficą Lizbona.

Jak donosi portal fcbinside.de, na początku meczu ratownicy ruszyli w kierunku południowej trybuny, gdzie zasłabł jeden z kibiców. Mężczyzna został wyniesiony na noszach w 31. minucie, osłonięty przed wzrokiem postronnych.

Kibice z Monachium, na znak solidarności, wstrzymali doping już w trzeciej minucie spotkania i nie wznowili go do samego końca.

Już po ostatnim gwizdku do klubu dotarła tragiczna wiadomość, że mężczyzna zmarł w szpitalu.

"FC Bayern pogrążył się w żałobie i łączy się z rodziną zmarłego" - napisano na stronie klubu ze stolicy Bawarii.

"Jest coś ważniejszego w życiu od futbolu, to znak solidarności" - tak zachowanie sympatyków Bayernu ocenił działacz klubu Max Eberl.

W obecności 75 tysięcy widzów Bayern pokonał Benficę 1:0 (0:0). Zwycięskiego gola w 67. minucie zdobył Jamal Musiala.

Po czterech meczach Bayern z dorobkiem sześciu punktów (dwa zwycięstwa i dwie porażki) plasuje się na 16. miejscu w tabeli rozgrywek.

Monachijczycy strzelili jedenaście bramek i stracili siedem.