Bartosz Zmarzlik wygrał żużlową Grand Prix w słoweńskim Krsku, drugą eliminację mistrzostw świata. Kolejne miejsca zajęli Czech Martin Vaculik, Duńczyk Leon Madsen i Patryk Dudek.
Zmarzlik, wicemistrz świata z ubiegłego roku, wygrał czwarty turniej GP w karierze. Wcześniej najlepszy był w Gorzowie Wielkopolskim (2014), szwedzkiej Malilli (2017) i Cardiff (2018). W Krsku po raz pierwszy stanął na podium.
24-latek objął prowadzenie w klasyfikacji generalnej. Drugi, z takim samym dorobkiem 28 pkt, jest Dudek, a trzeci Madsen, który triumfował na inaugurację w Warszawie, ma dwa mniej.
Zaledwie dzień wcześniej w meczu ligowym broniący barw truly.work Stali Gorzów Zmarzlik zdobył tylko siedem punktów i jego zespół przegrał na wyjeździe z Get Well Toruń 40:49. Do tego miał on upadek, w którym mocno przytarł sobie łokieć. W Krsku od początku prezentował się jednak bardzo dobrze. Wygrał cztery z pięciu wyścigów i bez problemu awansował do półfinału.
Dudek natomiast w fazie zasadniczej zdobył dziewięć punktów, ale w półfinale pojechał rewelacyjnie. Świetnie wystartował i prowadził do samego końca. Chwilę wcześniej awans do finału z drugiego miejsca uzyskał Zmarzlik, za którym finiszował broniący tytułu Brytyjczyk Tai Woffinden.
W finale najlepiej wystartował Vaculik. Zmarzlik ruszył trzeci i najpierw poradził sobie z Madsenem, a następnie wyprzedził Słowaka, którego ataki musiał odpierać do ostatniego wirażu. Dudek w tym wyścigu nie miał wiele do powiedzenia i od początku do końca zamykał stawkę.
Jestem bardzo szczęśliwy, bo wczoraj to nie był mój dzień. Później cała noc w busie i dziś wszystko się odmieniło - przyznał zwycięzca.
Na dziewiątym miejscu sklasyfikowano Janusza Kołodzieja, a na 14. Macieja Janowskiego.
Krsko łupem polskiego żużlowca padło drugi rok z rzędu. W poprzednim w Słowenii triumfował Dudek.
Kolejne GP zaplanowano na 15 czerwca w Pradze.