Znany portugalski piłkarz Ricardo Quaresma został aresztowany za pobicie policjanta. Do incydentu doszło przed stołecznym sądem, gdzie zawodnik pojawił się na rozprawie jako pokrzywdzony.

REKLAMA

Rozprawa przed sądem w Lizbonie, gdzie Quaresma pojawił się w charakterze pokrzywdzonego, zakończyła się nieoczekiwanym pościgiem piłkarza za złodziejką. Zawodnik Besiktasu Stambuł podczas składania zeznań nagle wybiegł z budynku za kobietą, która chwilę wcześniej na sądowym korytarzu uderzyła jego matkę i skradła jej zegarek.

Jeden z członków rodziny Quaresmy wbiegł na salę, aby poinformować piłkarza o zajściu. Ten bez namysłu przerwał zeznania i wybiegł z sali za złodziejką cygańskiego pochodzenia. Pościg, w trakcie którego piłkarz zrzucił z siebie krawat i marynarkę, zakończył się przed budynkiem sądu bójką z jednym z funkcjonariuszy - zrelacjonował zdarzenie obecny w sądzie dziennikarz lizbońskiego "Correio da Manha".

Policjant, który usiłował zatrzymać Quaresmę, został uderzony przez piłkarza w twarz i powalony na ziemię. Inni funkcjonariusze pośpieszyli z pomocą koledze obezwładniając piłkarza. Wieczorem zawodnik Besiktasu Stambuł, zakuty w kajdanki, trafił do więzienia.

Nieudany sezon zawodnika


28-letni syn cygańskiej kwiaciarki z Lizbony nie może uznać tego roku za udany. Po odsunięciu go przez Paulo Bento od reprezentacji po Euro 2012, znalazł się w niełasce także u władz Besiktasu Stambuł. W październiku Quaresma został przesunięty do rezerw tureckiego klubu, z czym zawodnikowi trudno się pogodzić.

Karierę piłkarską rozpoczął w wieku 10 lat w szkółce sportowej lizbońskich Salezjanów, skąd następnie trafił do stołecznego Sportingu. W trakcie kariery bronił też barw FC Barcelony, FC Porto, Interu Mediolan oraz Chelsea Londyn. W reprezentacji Portugalii wystąpił 34 razy, strzelając trzy gole. Quaresma jest drugim po Cristiano Ronaldo najlepiej zarabiającym

portugalskim piłkarzem. W tureckiej lidze otrzymuje 250 tys. euro

rocznie.