Ruszyło wielkie pozimowe mycie i czyszczenie na wrocławskim Stadionie Miejskim. Wiosenne porządki zaczęły się od prania membrany - przywracanie białego koloru materiałowi otulającemu arenę potrwa przynajmniej kilka dni.
Pranie membrany to nie jest wcale łatwe zadanie: ma ona 22,8 tysięcy mkw. powierzchni, co odpowiada wielkości prawie czterystu 60-metrowych mieszkań. Waży 16 ton i ma niemal tyle wysokości co ośmiopiętrowy blok.
Pranie będzie wyglądało tak, jak mycie na myjni samochodowej. Za pomocą specjalnego bezdotykowego pistoletu, centymetr po centymetrze, metr po metrze, membrana będzie czyszczona z brudu i kurzu. Umycie najwyżej położonych fragmentów membrany, znajdujących się na wysokości niemal 40 metrów umożliwi specjalny podnośnik - mówi rzeczniczka prasowa spółki Wrocław 2012 Magdalena Malara.
Kiedy już membrana zostanie wyczyszczona do białości, będzie mogła... zmieniać kolory - dzięki specjalnemu oświetleniu. I tak: na przykład, kiedy na stadionie mecz będzie rozgrywała Polska, powłoka zostanie podświetlona na biało-czerwono. Kiedy na murawę wybiegną piłkarze Śląska Wrocław, stadion rozświetli się w klubowych zielono-biało-czerwonych barwach.
Wrocławski stadion może pomieścić ok. 42 tys. osób. Swoje spotkania ligowe rozgrywa tam obecnie Śląsk Wrocław. Stadion będzie jedną z aren Euro 2012 - rozegrane na nim będą trzy mecze grupowe - w tym jeden reprezentacji Polski (16 czerwca).