Kacper Wróblewski i Jakub Wróbel - ORLEN Team, podczas MARMA 31. Rajdu Rzeszowskiego zajęli 3. miejsce zarówno w klasyfikacji generalnej mistrzostw Polski (RSMP), jak i w Rajdowym Pucharze Europy (ERT), oraz 2. miejsce w mistrzostwach Słowacji (MSR). Na 5 z 11 odcinków załoga stawała na oesowym podium w RSMP, w tym wygrała dwa ostatnie oesy rajdu. To pozwoliło jej na umocnienie się w klasyfikacji rocznej sezonu.

REKLAMA

Rajd Rzeszowski po raz kolejny pokazał swoje ciężkie oblicze! Zacznę od tego, że każdego roku organizator przygotował dla nas niesamowite odcinki - bardzo techniczne, szybkie i wymagające. Wszystko to powoduje, że uwielbiamy się ścigać na tych asfaltach. Dla nas cały weekend układał się dość dobrze - zaznaczył Kacper Wróblewski, kierowca ORLEN Team.

Jechaliśmy bardzo dobrym tempem - od startu do mety. Tutaj wielki szacunek dla Kuby za dyktowanie - na tej imprezie liczba zakrętów na odcinkach podkreślała jego rolę jeszcze bardziej. Od testów w miarę szybko dogadałem się też z innym egzemplarzem Skody Fabii Rally2 EVO. Duża w tym zasługa naszej ekipy mechaników, czyli Wojtka i Pawła pod wodzą Kamila. Dzięki panowie! - mówił rozradowany kierowca.

Jedyny problem jaki mnie trapił przez cały weekend to opony. Ciężko mi zrozumieć działanie Pirelli. Są bardzo specyficzne. Z jednej strony dają bardzo duże poczucie przyczepności, które nagle, w najmniej spodziewanym miejscu, momencie, zostaje zrujnowane. Utrata jest nagła i bez ostrzeżenia, ale jak to mówią - ten typ tak ma - zauważył Wróblewski.

Wracając do rywalizacji, to jechaliśmy w pierwszej trójce bardzo ciasno. Niestety popełniłem błąd na szóstym odcinku - oes Wysoka. Obracaliśmy się w lesie przy dużej prędkości, na szczęście bez konsekwencji dla auta. Straciliśmy jednak 20 sekund. To spowodowało, że Sylwester z Jackiem odskoczyli nam już na taką odległość czasową, że w czystej walce nie byliśmy w stanie ich dogonić. Po tej sytuacji skupiliśmy się na obronie trzeciego miejsca i zrobieniu jak najlepszego wyniku na dodatkowo punktowanym ostatnim odcinku rajdu, co w naszych mistrzostwach ma duże znaczenie. Finalnie myślę, że wszystkie te nasze założenia zrealizowaliśmy super - zajęliśmy 3. miejsce, w tym wygraliśmy Power Stage. To był świetny rajd! Bardzo dziękuje całemu teamowi za super pracę, naszym sponsorom za wsparcie, a wam kibicom za ekstra doping! Do zobaczenia na Rajdzie Śląska - mówił rajdowiec.

To był niesamowity weekend - na pewno dość wymagający, bo przez cały czas było bardzo gorąco, a temperatura w aucie momentami przewyższała 60 stopni. Niemniej jednak dobra organizacja tego rajdu, fajne odcinki i cała rywalizacja między nami załogami, wynagrodziły nam ten upał. Muszę też przyznać, że liczba kibiców na tej imprezie naprawdę bardzo pozytywnie nas zaskoczyła. Widzieć tyle osób stojących przy odcinkach, czy też witających nas podczas startu i mety rajdu, to dla nas mega miłe uczucie. W końcu jeździmy nie tylko dla własnej satysfakcji, ale też dla was. Mam nadzieję, że na Śląsku frekwencja będzie równie wysoka - dodał Kuba Wróbel, pilot Kacpra Wróblewskiego.

Kolejny start Kacpra i Kuby to Rajd Śląska (9-11 września), z bazą na Stadionie Śląskim w Chorzowie. Tegoroczna edycja tej imprezy to aż 3 dni rywalizacji, 11 odcinków, w tym 3 nowe.

Partnerami duetu Wróblewski-Wróbel są: PKN ORLEN, RMF FM, Miasto i Gmina Myślenice, Racing Shop, Ecumaster oraz TOPP-CARS Rally Team.