Dzień przed swoimi 90. urodzinami zmarł Wojciech Zabłocki – wybitny polski szermierz i trzykrotny medalista olimpijski. Był także uznanym architektem, znawcą broni białej i szermierki historycznej.
Informację o śmierci Wojciecha Zabłockiego opublikował Polski Komitet Olimpijski i Polski Związek Szermierczy. W mediach społecznościowych zamieścił ją także jego syn Michał Zabłocki - poeta i autor tekstów piosenek, znany m.in. ze współpracy z Grzegorzem Turnauem. Jak podkreślił, jego ojciec zmarł "po krótkim niedomaganiu i w pełni zadowolony z odbytego życia".
Urodzony 6 grudnia 1930 r. w Warszawie Wojciech Zabłocki uczestniczył w czterech igrzyskach olimpijskich (Helsinki 1952, Melbourne 1956, Rzym 1960, Tokio 1964) i trzykrotnie stawał na olimpijskim podium - 2 razy zdobywając srebrny i raz brązowy medal w drużynie szablistów. Ponadto 10-krotnie zdobywał medale mistrzostw świata.
Był ostatnim z wielkich, ostatnim pamiętającym czasy wielkiej świetności polskiej szabli. Bardzo mądry człowiek, do tego ciepły i miły. Zawsze był blisko szermierki, blisko związku. Jako środowisko mogliśmy na niego liczyć, bardzo godnie nas reprezentował. Planowaliśmy jego benefis na 90. urodziny, ale na przeszkodzie stanęła pandemia, a teraz wiadomo, że... nie zdążyliśmy - powiedział PAP wspominając Zabłockiego prezes Polskiego Związku Szermierczego Adam Konopka.
Wojciech Zabłocki był jednym z "cudownych dzieci" węgierskiego fechmistrza Janosa Keveya, który wiele lat (1947-58) pracował z kadrą polskich szablistów. Oprócz niego do tego grona zaliczani byli też m.in. Jerzy Pawłowski, Andrzej Piątkowski, Emil Ochyra czy Ryszard Zub.
Zasługą Keveya - trenera i przyjaciela Polaków - było stworzenie specyficznej szkoły szabli, która wdrożona u nas przyniosła w krótkim czasie doskonale rezultaty. W tamtych latach, gdy na planszach panowali finezyjni technicy z dużym doświadczeniem, Węgier wykorzystał atut naszej młodości i szybkości. Wpoił nam styl walki oparty na rzutach, krótkich akcjach, wykonywanych w wybranym tempie i zaczynanych w dużej odległości od przeciwnika. Styl bardzo ofensywny, skuteczny. Poza tym Kevey miał charyzmę i autorytet, który ułatwił mu pracę z młodą kadrą szablistów - opisywał Zabłocki.
Po zakończeniu kariery sportowej w 1964 r. Zabłocki poświęcił się architekturze. Był absolwentem Wydziału Architektury krakowskiej Akademii Górniczo-Hutniczej. W 1968 roku obronił doktorat, w 1982 został doktorem habilitowanym, a w 1999 r. otrzymał tytuł profesora zwyczajnego.
Jako architekt Zabłocki zajmował się przede wszystkim projektowaniem obiektów sportowych w kraju i za granicą. Jest też autorem projektu architektonicznego Pomnika Powstańców Śląskich w Katowicach (wraz z rzeźbiarzem Gustawem Zemłą).
Moje najbardziej spektakularne projekty zostały jednak zrealizowane za granicą, choć za bardzo udany uważam np. tor kolarski w Pruszkowie. Z Latakią w Syrii to było tak - wygrałem międzynarodowy konkurs architektoniczny i potem zostałem głównym projektantem wszystkich obiektów, stadionów, hal i pływalni. Jestem zadowolony z tej realizacji, przygotowanej na Igrzyska Śródziemnomorskie w 1987 roku - wspominał.
Zabłocki był też autorem książek - zarówno o architekturze, jak i wspomnień ze swej kariery szermierczej, a także prac z zakresu historii oręża i walki białą bronią. Został odznaczony Krzyżami Kawalerskim, Oficerskim i Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski, a także medalem MKOl Sport and Science oraz medalem Pierre de Coubertina. Był również prezesem, a później prezesem honorowym Polskiej Akademii Olimpijskiej, kawalerem medalu Kalos Kagathos i członkiem kapituły tego odznaczenia, przyznawanego wybitnym sportowcom, którzy osiągnęli sukcesy również w innych dziedzinach życia.
Jego żoną była zmarła w 2017 roku znana aktorka Alina Janowska.