Przed nami kolejny wieczór z Ligą Mistrzów: będzie ciekawie i to z kilku względów. Przede wszystkim na murawie możemy zobaczyć kilku Polaków: Łukasza Piszczka, Kamila Glika, Arkadiusza Milika i Piotra Zielińskiego. Nie każdy z Polaków ma jednak takie same szanse na pojawienie się na boisku.
Wątpliwości nie ma raczej w przypadku żelaznego obrońcy Borussii Dortmund Łukasza Piszczka. Już wczoraj na twitterowym profilu klubu pojawił się prawdopodobny skład i nie zabrakło w nim Polaka. Podobnie jest w AS Monaco, gdzie doskonałe recenzje zbiera Kamil Glik. Problematyczna jest sytuacja w Napoli. O ile Piotr Zieliński popisał się bramką w ligowym meczu z Bologną i ma duże szanse na pojawienie się w "jedenastce", o tyle Arkadiusz Milik po kontuzji wciąż nie może wywalczyć sobie miejsca w podstawowym składzie.
A szkoda, bo rok temu właśnie na Ukrainie Milik błyszczał. Polak dał Napoli zwycięstwo w meczu z Dynamem Kijów: klub Milika przegrywał 0:1 i właśnie wtedy Polak strzelił dwa gole i jeszcze przed przerwą zmienił losy spotkania.
Interesująca jest również otoczka meczu FC Porto z Besiktasem. Klub ze Stambułu na swojej oficjalnej stronie internetowej poprosił kibiców o nieprzyjeżdżanie na mecz z Porto. Turcy obawiają się chuligańskich wybryków swoich kibiców. Obawa jest tym bardziej uzasadniona, że na Besiktasie ciąży już kara nałożona przez UEFA. Wszystko przez kwietniowy ćwierćfinał Ligi Europy. Kibice z Turcji pojawili się wtedy w Lyonie i wywołali zamieszki. Mecz rozpoczął się przez to ze sporym opóźnieniem. Oba zespoły zostały wykluczone z kolejnych rozgrywek na europejskich arenach, do których się zakwalifikują. Kara została zawieszona na dwa lata, co oznacza, że obu klubom nie może przydarzyć się żaden incydent. Stąd dość drastyczne środki podjęte przez Besiktas.
Ciekawie zapowiada się też mecz Real Madryt - APOEL. "Królewscy" zmagają się z problemami ze skutecznością. W lidze zremisowali ostatnie dwa mecze. Do składu wraca jednak Cristiano Ronaldo, który w La Liga zawieszony jest za niesportowe zachowanie. Zinedine Zidane liczy na Portugalczyka - szkoleniowiec przyznał, że Ronaldo jest prawdziwym liderem i to on w dzisiejszym spotkaniu da sygnał do ataku i pociągnie za sobą innych zawodników.
Wszystkie dzisiejsze mecze rozpoczną się o 20:45.
Grupa E:
Liverpool - FC Sevilla
NK Maribor - Spartak Moskwa
Grupa F:
Szachtar Donieck - SSC Napoli (mecz w Charkowie)
Feyenoord Rotterdam - Manchester City
Grupa G:
RB Lipsk - AS Monaco
FC Porto - Besiktas Stambuł
Grupa H:
Tottenham Hotspur - Borussia Dortmund
Real Madryt - APOEL Nikozja
(e)