Dziewięciokrotny samochodowy mistrz świata Sebastien Loeb (Citroen C3) wygrał Rajd Hiszpanii, przedostatnią rundę cyklu. To pierwsze zwycięstwo Francuza od 2013 roku, kiedy był najszybszy w Argentynie. Kajetan Kajetanowicz (Ford Fiesta) był czwarty w WRC 2.
W Katalonii Loeb wygrał już po raz dziewiąty, a w całej karierze ma 79 rajdowych zwycięstw. Francuz zakończył ją po sezonie 2012, ale wciąż bierze udział w pojedynczych imprezach.
To coś niesamowitego, nie mogę w to uwierzyć. Starałem się, jak mogłem. Każdego ranka trudno mi było złapać rytm, ale dziś było inaczej. Znowu "czułem" samochód i mogłem podkręcać tempo. To ogromna satysfakcja. Nie wierzyłem, że jeszcze kiedykolwiek zdołam wygrać rajd. Nie mam żadnych planów na przyszły rok - powiedział na mecie 44-letni Francuz, cytowany na oficjalnej stronie internetowej WRC.
Drugie miejsce zajął jego rodak, broniący tytułu Sebastien Ogier (Ford Fiesta). Do rekordzisty pod względem tytułów mistrza świata stracił 2,9 s. Triumfator cyklu w ostatnich pięciu sezonach ma trzy punkty przewagi nad wiceliderem klasyfikacji generalnej Belgiem Thierrym Neuville'em (Hyundai i20), który zakończył Rajd Hiszpanii na czwartej pozycji.
Niewielką szansę na końcowy triumf zachował szósty w Katalonii Estończyk Ott Tanak (Toyota Yaris) - traci 23 punkty do Ogier. Ostatnia runda cyklu odbędzie się 15-18 listopada w Australii.
Prowadzący przed niedzielnymi czterema odcinkami specjalnymi Fin Jari-Matti Latvala (Toyota Yaris) złapał gumę i uderzył w barierkę. Ani kierowca, ani jego pilot nie ucierpieli, za to stracili ponad minutę i uplasowali się dopiero na ósmej pozycji.
Kajetan Kajetanowicz (Ford Fiesta) zajął 15. miejsce, a w klasyfikacji WRC 2 był czwarty ze stratą prawie dwóch minut do zwycięzcy - Fina Kallego Rovanpery (Skoda Fabia).
(nm)