Tylko Adam Małysz z polskich skoczków awansował do kolejnego konkursu Pucharu Świata skokach w Trondheim. Lider PŚ, wylądował na 124 metrze i z notą 120.7 pkt. zajął 5. miejsce w kwalifikacjach. Marcin Bachleda zaliczył upadek.

REKLAMA

Kwalifikacje wygrał Michael Uhrmann, który oddał skok na odległość 128,5 m i otrzymał notę 129.3 pkt. Niestety, zawiedli pozostali polscy skoczkowie. Największego pecha miał Marcin Bachleda, który przewrócił się i zajął ostatnie miejsce.

Bachleda, odbił się z progu i kiedy był w najwyższym punkcie uciekła mu prawa narta i "złapała wiatr". Polski skoczek całą siłą spadł na ziemię, na prawy bok na 65 metrze. Chwilę później jednak podniósł się i sam opuścił skocznię, trzymając się za prawą rękę.

Dwaj inni polscy skoczkowie spisali się bardzo słabo. Tomisław Tajner skoczył 95.5 m z notą 65.4 pkt., a Tomasz Pochwala wylądował na 91 metrze i otrzymał notę 51.8 pkt. Bachleda upadł na 65 metrze. Pierwsza seria konkursu rozpocznie się o godz. 16:00. Posłuchaj relacji specjalnego wysłannika do Trondheim Sebastiana Szczęsnego:

16:30