W zimowej przerwie T-Mobile Ekstraklasy Legia Warszawa przeprowadziła w swoim zespole najpoważniejsze zmiany. Nowe nabytki mają gwarantować drużynie walkę o mistrzostwo, a nazwiska robią wrażenie, przynajmniej na krajowych rywalach. Ważne transfery przeprowadził też Lech Poznań. Najwięcej straciła zaś stołeczna Polonia.
Najbardziej wzmocnili się lider i wicelider tabeli. Zespoły Legii i Lecha zimowymi transferami potwierdziły, że mają jasny cel - walkę o mistrzostwo. Trudno jednak oprzeć się wrażeniu, że to zespół z Warszawy ma teraz najmocniejszą kadrę. Tomasz Brzyski zabezpieczy nie tylko lewą stronę obrony, Władimir Dwaliszwili może grać na szpicy i na skrzydle, Tomasz Jodłowiec da większe pole manewru na środku obrony, młody Bartosz Bereszyński to z kolei uzupełnienie składu i - jak zwykło się mawiać - nadzieja na przyszłość.
Ważne było także podpisanie nowych, dłuższych umów z Danielem Łukasikiem, Dominikiem Furmanem, Arturem Jędrzejczykiem i Jakubem Koseckim. Po stronie strat są w Legii Rafał Wolski, który odszedł do Fiorentiny, a nie grał jesienią z powodu kontuzji, i Tomasz Kiełbowicz. Doświadczony obrońca zdecydował się na zakończenie kariery.
Do Górnika Zabrze, po sprzedaży Arkadiusza Milika, trafili Tomasz Zahorski i Mateusz Słodowy. Bardzo spokojnie było natomiast w Śląsku Wrocław, bo do drużyny dołączyli tylko Krzysztof Ostrowski, który jesienią nie miał klubu, i kilku zawodników z Młodej Ekstraklasy.
W Lechii Gdańsk zagrają Paweł Buzała i Algierczyk Rahoui Mohammed El Amine. Najważniejsze jednak, czy uda się zastąpić Abdou Razacka Traore. Tym ma zająć się właśnie piłkarz z Algierii.
Ciekawymi transferami były także przenosiny Juliena Tadrowskiego z Arki Gdynia do Pogoni Szczecin i przenosiny Michała Jonczyka z Górnika do Widzewa Łódź. Widać jednak, że drużyny ze środka tabeli postawiły zimą raczej na spokój i brak poważnych zmian.
Sporo zmieniło się także w ekipach skazywanych na spadek. GKS Bełchatów wzmocnili Patryk Rachwał, Łukasz Grzeszczyk czy Rafał Kosznik. W Podbeskidziu Bielsko-Biała będą zaś występować między innymi Luka Gusić, Marko Cetković i Krzysztof Baran (wszyscy występowali wcześniej w Jagiellonii).
Na razie trudno przewidywać, kto okaże się objawieniem, a kto transferową wpadką. Pytanie również, kto okaże się nową gwiazdą ligi. Na pewno będą potrzebne - szczególnie, że zimą opuścili Polskę czołowi ligowi strzelcy: Traore, Milik i Arkadiusz Piech.