Michał Kwiatkowski (Omega Pharma-Quick Step) zajął siódme miejsce na 17. etapie Tour de France, jeździe indywidualnej na czas z Embrun do Chorges. W klasyfikacji generalnej Polak awansował z jedenastej na dziewiątą pozycję.

REKLAMA

Etap wygrał lider wyścigu Brytyjczyk Chris Froome (Sky). Wyprzedził dwóch Hiszpanów - o dziewięć sekund Alberto Contadora (Saxo-Tinkoff) oraz o dziesięć sekund Joaquima Rodrigueza (Katiusza).

Kwiatkowski potwierdził, że świetnie jeździ na czas, bez względu na to, czy trasa jest płaska, jak 10 lipca w Normandii, gdzie był piąty, czy pagórkowata, jak na środowym odcinku. Na pierwszym punkcie pomiaru czasu był ósmy, na trzecim spadł na dziewiąte miejsce, ale rozsądnie rozłożył siły i w końcówce poprawił lokatę. Doskonale zjeżdżał - jego licznik, którego zdjęcie umieścił na Facebooku, pokazywał 97,8 km/godz. Na finiszu stracił do Froome'a 1.32 min.

Torunianin wyprzedził w klasyfikacji generalnej zwycięzcę Tour de Pologne 2010 Irlandczyka Daniela Martina oraz najlepszego z Francuzów Jean-Christophe'a Peraud. Ten ostatni przewrócił się na jednym z zakrętów dwa kilometry przed metą i trzymając się za ramię wycofał się z rywalizacji. Zawodnik ekipy AG2R podczas porannego treningu złamał obojczyk, a wypadek na etapie pogłębił tylko kontuzję.

Zaciętą walkę o zwycięstwo etapowe stoczyło trzech kolarzy. Froome początkowo miał gorsze międzyczasy od dwóch Hiszpanów, przegrywał z Contadorem już o 11 sekund, jednak - podobnie jak Kwiatkowski - przyspieszył na ostatnich kilometrach. Odniósł w ten sposób trzecie zwycięstwo etapowe w tegorocznej Wielkiej Pętli, po sukcesach w Ax-3 Domaines w Pirenejach oraz na Mont Ventoux.

Myślałem tylko o tym, aby ponieść jak najmniejsze straty. W tej czasówce było wiele czynników, które miały swoje znaczenie, m.in. sprzęt i zmienna pogoda - powiedział urodzony w Kenii reprezentant Wielkiej Brytanii.

Przed trzema alpejskimi odcinkami Froome wyprzedza o 4.34 Contadora oraz o 4.51 drugiego kolarza ekipy Saxo-Tinkoff, Romana Kreuzigera. Czech, czwarty w Chorges, ma dużą szansę stanąć na końcowym podium wyścigu na Polach Elizejskich.

(MRod)