Chaos, zamieszki, interwencja policji, świece dymne i… wielki entuzjazm - tak wyglądał pierwszy, pełen emocji dzień pobytu piłkarza Mario Balotellego w Mediolanie. Były napastnik Manchesteru City przyjechał wczoraj do stolicy Lombardii, gdzie będzie grać w AC Milan.
REKLAMA
Byli tam także chuligani, którzy obrzucili funkcjonariuszy butelkami, więc policja musiała użyć siły. Chaos i próba sił trwały pół godziny. W starciach ranny został jeden z funkcjonariuszy.
Klub byłego premiera Silvio Berlusconiego zapłacił Manchesterowi City za Balotellego 20 milionów euro. Zgodnie z kontraktem w zespole "czerwono-czarnych" ma on grać do 2017 roku.