REKLAMA

Miały być kwalifikacje a skonczyło się tylko na treningu. Skoczkowie którzy zjechali się do włoskiego Predazzo na kolejne zawody Pucharu Świata tłumnie stawlili się na skoczni. Kiedy po wejściu do kontenerów w których mieli się przebierac okazało się że temperatura panująca w środku jest prawie identyczna jak ta na zewnątrz. Cóż organizatorzy Pcuharu zawalili sprawę z ogrzewaniem.

Zaowdnicy tylko tupali nogami i mocno machali rekami by się rozgrzać. Dyrektor generalny zawodów Walter Hofer wypozyczył sobie Włochów na krótką pogawędkę. I decyzja trening a kwalifikacje dopiero dzisiaj. Co na treningu pokazali Polacy? Adam Małysz 123 metry co było 9-tą odległością. Inni biało-czerwoni z tyłu. Wszystkich zaskoczył Martin Koch. Austriak pofrunął 132,5 metra czyli o 150 cm dalej niż rekord tego obiektu. Oczywiście stary rekord pozostaje bo to był tylko trening. Prawdziwa walka na odległości i noty dzisiaj. Czy Małysz znowu wygra? Jak poradza sobie inni Polacy? Słuchajcie relacji naszego specjalnego wysłannika do Predazzo.

Z Włoch skok do Izraela. Koszykarze Idei Śląska Wrocław próbowali zdobyć kolejne punkty w Eurolidze. Na próbach się skończyło, bowiem Słynne Macabi TelAwiw nie pozostawiło na Mistrzach Polski suchej nitki. Gospodarze wygrali różnicą 19-tu punktów. Prezes Śląska Grzegorz SChetyna jednak się nie załamuje. Jak mówi gra w Eurolidze to ciężka lekcja.

Czego wrocławianom oczywiście serdecznie życzymy

I na koniec zerknijmy do świata piłki. Arkadiusz Bąk który do tej pory biegał w barwach Warszawskiej Poloni zmienił klub. Na razie na 3 miesiące reprezentant polski trafił do angielskiego Birmingham. Proszę kolejny biało-czerwony na wyspach. Za naszego asa anglicy musza wysupłac ze swojej kasy 300 tysięcy funtów

Oczywiście jeżeli pan Arek im się spodoba istnieje mozliwość transefu definitywnego.

Nie tylko pan Arek się przeprowadza. Włoskie wróble ćwierkają że inny Polski piłarz znalazł się na celowniku. Marek Koźmiński który na razie jeszcze jest zawodnikiem Brescii być może pojawi się w szeregach Fiorentiny. Fiołki naprawde zainteresowały się naszym graczem. Taka informacja pojawiłą się na internetowych stronach onefootbal. Oczywiście na razie to tylko przymiarki ale kto wie kto wie. Przeciez od dawna wiadomo że pan Marek aż się pali na murawę i nie chce siedzieć na ławce rezerwowoych co ostatnio czynił w Brescii. Ściskamy kciuki.