Wyciekło nagranie, które ma dowodzić, że podczas wtorkowych derbów Krakowa na stadionie Cracovii doszło do skandalicznego wybryku. W kierunku cieszących się piłkarzy Wisły Kraków poleciała butelka, a trafiony został nią w ramię kapitan zespołu Jakub Błaszczykowski.
O incydencie w mgnieniu oka zrobiło się głośno, a bulwersujące nagranie postanowił nagłośnić wiceprzewodniczący rady nadzorczej Wisły, Jarosław Królewski. Wcześniej filmik, który ilustruje moment zajścia, umieścił na Twitterze jeden z ratowników "Białej Gwiazdy".
Do zdarzenia doszło w 53. minucie wtorkowego spotkania - po golu Kuby z rzutu karnego. Kapitan Wisły wyprowadził zespół na prowadzenie i razem z kolegami, przy linii bocznej, zaczął się cieszyć. Właśnie wtedy ktoś rzucił szklaną butelką. Kapitan Białej Gwiazdy i pozostali wiślacy nie zorientowali się, do czego doszło.
"Hej Cracovia, na prośbę kibiców Wisły Kraków proszę o komentarz w tej sprawie. Uszanowania i serdeczności na tydzień" - napisał Królewski. W tej samej wiadomości biznesmen oznaczył Polski Związek Piłki Nożnej oraz oficjalny profil Ekstraklasy.
Ynteligencja pic.twitter.com/pVDZgvMftb
milki1906March 5, 2020
Mogło wydawać się, że tym razem 199. Wielkie Derby Krakowa będą wolne od wszelkich aktów agresji. Tym bardziej, że na stadionie zabrakło kibiców "Białej Gwiazdy", których władze Cracovii postanowiły nie wpuścić na mecz. Decyzję poprzedziły przepychanki o to, na jakich warunkach wiślacy mogliby zameldować się na stadionie przy ul. Kałuży. Ostatecznie do konsensusu nie doszło.
Udokumentowanym incydentem teraz powinna zająć się Komisja Ligi Ekstraklasy. Wiele wskazuje na to, że nie obędzie się bez kar. Prawdopodobnie Cracovia zostanie ukarana, zwłaszcza że sytuacja została opisana w protokole przez sędziego Bartosza Frankowskiego.
Niewykluczone, że do jej pokrycia Cracovia pociągnie głównego winowajcę, którego zidentyfikowanie nie powinno stanowić problemu - piszą Sportowe Fakty. Na stadionie przy Kałuży 1 funkcjonuje bowiem nowoczesny system monitoringu, który działa w oparciu o dane biometryczne.
Cracovia w oficjalnym stanowisku cytowanym przez Onet pisze: "MKS Cracovia SSA z całą stanowczością potępia tego typu zachowania. Jednocześnie informujemy, że incydenty naruszające zasady bezpieczeństwa w trakcie wtorkowego meczu zostały zarejestrowane przez monitoring. Obecnie są weryfikowane i zostaną przekazane odpowiednim służbom".
Art