Sevilla FC, z powracającym na boisko po półtoramiesięcznej przerwie Grzegorzem Krychowiakiem, i Borussia Dortmund, z Łukaszem Piszczkiem w podstawowym składzie, awansowały do ćwierćfinału piłkarskiej Ligi Europejskiej.
Sevilla, triumfator dwóch poprzednich edycji LE, która w czwartek świętowała jubileusz 500. występu w rozgrywkach pod egidą UEFA, pokonała przed własną publicznością FC Basel 3:0 i tym samym wiadomo, że zaplanowany na 18 maja na St. Jacob Park finał odbędzie się bez drużyny gospodarzy.
Mistrzowie Szwajcarii długo opierali się atakom miejscowych. Po raz pierwszy skapitulowali w 35. Minucie, po strzale głową francuskiego obrońcy Adila Ramiego. Ekipą gości wstrząsnęły jednak dwie ostatnie minuty przed przerwą, kiedy dwukrotnie jej bramkarza Tomasa Vaclika pokonał inny reprezentant "Trójkolorowych" Kevin Gameiro.
W 61. minucie pojawił się na boisku Krychowiak. To pierwszy jego występ od 24 stycznia. Kilka dni później w trakcie treningu nabawił się kontuzji więzadła w prawym kolanie i pauzował półtora miesiąca.
Sevilla jest jedną z trzech hiszpańskich drużyn, które dostały się do ćwierćfinału.
Valencia w pierwszym meczu uległa Athletic Bilbao 0:1, ale w rewanżu przed własną publicznością szybko odrobiła straty. W 13. minucie bramkarza gości pokonał Santi Mina. Kiedy w 37. minucie Brazylijczyk Aderlan Santos strzelił drugą bramkę, to miejscowi byli bliżej awansu.
Decydujące okazało się jednak trafienie kwadrans przed końcem Aritza Aduriza. 35-letni napastnik, który w latach 2010-12 uzyskał 23 bramki dla Valencii, przeżywa renesans formy i z ośmioma golami jest najlepszym strzelcem obecnej edycji LE.
W najlepszej ósemce znalazł się też Villarreal, który - po zwycięstwie 2:0 u siebie - w rewanżu zremisował w Leverkusen z Bayerem 0:0. W zespole gospodarzy zabrakło Sebastiana Boenischa, który z powodu kontuzji w tym sezonie już raczej nie pojawi się na boisku.
Drugim obok Krychowiaka polskim piłkarzem, który pozostał w rywalizacji o drugie pod względem ważności klubowe trofeum w Europie, jest Łukasz Piszczek. Jego Borussia Dortmund w czwartek po raz drugi pokonała Tottenham Hotspur, tym razem w Anglii 2:1, a oba gole dla gości zdobył Gabończyk Pierre-Emerick Aubameyang (Polak grał 90 minut). U siebie Niemcy zwyciężyli 3:0.
Jednego ze swych przedstawicieli w LE Anglicy stracili w "derbowym" boju między Manchesterem United i Liverpoolem. Ekipa trenera Juergena Kloppa skutecznie broniła dwubramkowej zaliczki z Anfield. Na trafienie z "jedenastki" Francuza Anthony'ego Martiala w 32. minucie w drugiej połowie odpowiedział Brazylijczyk Philippe Coutinho i mecz zakończył się remisem 1:1.
Największą niespodziankę sprawiła Sparta Praga, która pokonała w Rzymie Lazio 3:0. Choć Lazio ostatnio nie prezentowało się najlepiej, to było faworytem, zwłaszcza po remisie 1:1, jaki padł w stolicy Czech. Goście już po 12 minutach prowadzili jednak 2:0 po trafieniach Borka Dockala i Ladislava Krejciego. Krótko przed przerwą Lukas Julis podwyższył na 3:0 i jak się później okazało ustalił rezultat spotkania.
Stawkę ćwierćfinalistów uzupełniły Szachtar Donieck, który drugi raz pokonał Anderlecht Bruksela, tym razem w Belgii 1:0, oraz SC Braga. Portugalski zespół pokonał Fenerbahce Stambuł 4:1.
Przełomowym momentem w Bradze była czerwona kartka, którą w 66. minucie - po drugiej żółtej - ujrzał Turek Mehmet Topal. Do tego momentu goście, którzy mieli w zapasie zwycięstwo 1:0 z pierwszego pojedynku, remisowali 1:1. Później jednak stracili w ciągu 14 minut trzy bramki i odpadli z rozgrywek.
Losowanie par ćwierćfinałowych - w piątek o godz. 13.