Kolejny świetny dzień Polaków na paraolimpiadzie! Rafał Wilk, który w środę zdobył złoty medal w jeździe na czas na rowerze z ręcznym napędem na trasie 16 km, w piątek zdobył drugi krążek z najcenniejszego kruszcu. Tym razem triumfował w wyścigu na dystansie 60 kilometrów.
Polak od początku znajdował się w czołówce. Na mecie Wilk wyprzedził o ponad pół minuty Niemca Vico Markleina. Brąz wywalczył Francuz Joel Jannot.
To jest coś pięknego, to spełnienie moich marzeń. Chciałem mieć dwa złote medale, ciężko trenowałem, aby dojść do celu, ale jak widać, gdy czegoś naprawdę bardzo pragniemy, możemy to osiągnąć. Jestem ogromnie szczęśliwy, że po wypadku na torze moja kariera jako sportowca nie legła całkowicie w gruzach - mówił Wilk po wyścigu.
To już drugie złoto fenomenalnego Polaka. W środę ten pochodzący z Łańcuta niespełna 38-letni zawodnik był najszybszy na trasie długości 16 km w jeździe na czas na rowerze z ręcznym napędem (handbike). W tym samym wyścigu na ósmej pozycji sklasyfikowany został jego klubowy kolega, 37-letni Arkadiusz Skrzypiński, mistrz świata z 2010 roku ze startu wspólnego i ubiegłoroczny wicemistrz.
Rafał Wilk jest byłym żużlowcem. Sport jako niepełnosprawny zaczął uprawiać po wypadku, do którego doszło w 2006 roku. Stracił wtedy władzę w nogach. Treningi handbike rozpoczął na krótko po tym wydarzeniu.
Justyna Satora