Sobotnia 9. Runda Górskich Samochodowych Mistrzostw Polski przyniosła co najmniej trzy rekordy. Dla kierowców klasyfikowanych w GSMP wyścigowy dzień składał się z dwóch podjazdów treningowych i podjazdu wyścigowego, dla zawodników z FIA EHC - Mistrzostw Europy FIA w Wyścigach Górskich wszystkie podjazdy były treningami. Na starcie pojawiło się 111 kierowców. W niedzielę kolejne emocje.

REKLAMA

Emocje w sobotę przyniósł już pierwszy poranny podjazd wyścigowy. Z powodu pożaru bolidu Jaroslava Surowki z Czech musiała interweniować straż pożarna.

Najszybszych w podjeździe Polaków - lidera GSMP Grzegorza Rożalskiego i Michała Ratajczyka (obaj jechali Mitsubishi Lancerami) dzieliło zaledwie 0,048 sekundy.

Równie ciekawie wyglądał pojedynek Karola Krupy (Skoda Fabia) z Francuzem Nicolasem Werverem (Porsche 997 GT3 R. ). Obaj rywalizują w FIA EHC w Gr. 2. Rano o 0,3 sekundy szybszy był Francuz. Trening należał jednak do rekordzisty trasy Włocha Christiana Merli (Osella FA 30 Judd LRM), któremu przejechanie trasy zajęło 2:01,016, a średnia prędkość włoskiego mistrza to 170 km/h.

Czerwona flaga

W drugim podjeździe treningowym serię kłopotów zapoczątkował Adrian Król, który na jednym z zakrętów zsunął się do rowu. Na trasie po raz pierwszy pojawiła się czerwona flaga. Później flaga wstrzymująca wyścig pojawiała się jeszcze 8 razy, głównie z przyczyn awarii czy niegroźnych kolizji.

Pecha miał Sebastian Stec (Mitsubishi Lancer), który ze sporą prędkością uderzył w bariery energochłonne. Interweniowały służby medyczne i techniczne, gdyż zawodnik uskarżał się na ból klatki piersiowej. Skończyło się na szczęście tylko na przejściowym bólu. Niestety, rozbite auto nie wróci już na trasę wyścigu.

Na koniec w chroniący trasę słomiany balot wjechał Czech Petr Trynka (Norma M 20 FC).

Znakomicie pojechał Michał Ratajczyk, bijąc z czasem 2:06,184 rekord trasy dla samochodów z Kategorii 1 (auta z nadwoziem zamkniętym).

Niestety, podjazd trwał rekordowo długo - ponad 3 godziny i realizacja zaplanowanych dwóch podjazdów wyścigowych 9 Rundy GSMP stanęła pod znakiem zapytania.

Także pierwszy podjazd wyścigowy nie obył się bez przerw. Czerwona flaga pojawiła się po awarii Renault Clio Michała Jasłowskiego, auto trzeba było ściągać z trasy. Po kilku minutach w słomiany balot uderzyło BMW Damiana Wirszewskiego, powodując kolejną przerwę.

Przejazdy faworytów

Tysiące zgromadzonych na trasie kibiców długo czekało na przejazdy faworytów. Nie zawiódł Grzegorz Rożalski, którego 1100 - Mitsubishi Lancer potrzebował zaledwie 2:04,317 na dotarcie do mety. Tym samym padł nowy rekord trasy dla aut z Kat. 1. Po przejazdach kolejnych Lancerów klasyfikacja generalna Kat 1 9 Rundy GSMP ukształtowała się następująco:

  1. Grzegorz Rożalski 2:04,317
  2. Waldemar Kluza 2:07,142
  3. Michał Ratajczyk 2:09,260.

Ze względu na trzygodzinne opóźnienie sędziowie odwołali drugi podjazd wyścigowy.

W Kat 2 (auta wyścigowe z nadwoziem otwartym) na podium samotnie stanął Paweł Rzadkosz (ADR 3 Mugen), jedyny Polak jadący w tym wyścigu bolidem .

W Kategorii Narodowej na podium stanęli:

  1. Arkadiusz Borczyk ( Honda Civic)
  2. Adam Garbacz(Honda Civic)
  3. Janusz Jania ( Honda Integra),

W GSMP Hist. po raz kolejny zwyciężył Wojciech Myszkier (VW Golf 2 GTi), wyprzedzając Piotra Zaleskiego (Porsche 911 S.C. RS) i Michała Jaglarza (Honda Civic).

Nagroda za zwycięstwo w Pucharze Pań powędrowała do Natalii Kluzy (Renault Clio III RS), na kolejnych stopniach podium stanęły Martyna Serafin (Renault Clio) i Martyna Księżyk (Toyota Aygo).

Przed nami ostatni akcent 15. Wyścig Górski Limanowa - Przełęcz pod Ostrą

Przejazdy treningowe rozpoczną się o godz. 9. O godz. 11:30 z kolei ruszą wyścigi punktowane.