Mecz Realu Madryt z Juventusem Turyn to najciekawszy pojedynek wieczornych meczów Ligi Mistrzów. Interesująco zapowiadają się też pojedynki Manchesteru United z Realem Sociedad czy Bayeru Leverkusen z Szachtarem Donieck.
Real Madryt w Champions League gra na razie znakomicie. Galatasaray Stambuł i FC Kopenhadze wbił łącznie 10 bramek, stracił zaledwie jedną. Wyniki Juventusu na kolana już nie rzucają. Trzy strzelone bramki, tyle samo straconych i łącznie dwa punkty na koncie. W Madrycie Włosi bardzo liczą na zwycięstwo, bo trzy punkty praktycznie zapewnią "Królewskim" awans do fazy pucharowej. Poza tym wygrana z bądź co bądź uznanym rywalem pozwoli nabrać animuszu przez zbliżającym się wielkimi krokami pojedynkiem z FC Barceloną.
W wieczornym meczu ciekawie zapowiada się pojedynek napastników obu drużyn. W Realu za zdobywanie bramek będzie odpowiadał zapewne tercet Angel Di Maria, Cristiano Ronaldo, Karim Benzema. Ta trójka zdobyła w Lidze Mistrzów już 9 bramek. Dwa trafienia dla Juventusu zanotował Fabio Quagliarella, ale w ataku mogą go wystąpić z powodzeniem Carlos Tevez czy Fernando Llorente. Na pewno zabraknie kontuzjowanego Mirko Vucinicia.
Ważny mecz rozegra też u siebie Manchester United. "Czerwone Diabły" w Premiership zajmują dopiero 8. miejsce z zaledwie 11 punktami na koncie. Do lidera, Arsenalu Londyn tracą już 8 punktów. Teraz drużyna Davida Moyesa zagra na Old Trafford z Realem Sociedad, który na razie nie może pochwalić się w Lidze Mistrzów ani jednym punktem. W drugim meczu tej grupy Bayer Leverkusen podejmie Szachtar Donieck.
W grupie C ostatnią szansę na nawiązanie walki z rywalami ma Anderlecht Bruksela, który zagra z Paris Saint-Germain. Na razie Belgowie nie zdobyli jeszcze ani jednego punktu i ani jednej bramki. Ciekawie zapowiada się pojedynek Olympiakosu Pireus z Benfiką Lizbona.
W grupie D faworytów teoretycznie łatwo wskazać. CSKA Moskwa podejmie Manchester City, a Bayern Monachium zagra u siebie z Victorią Pilzno.
(MRod)