Piłkarze Realu Madryt odpadli w ćwierćfinale z rozgrywek o Puchar Hiszpanii. W rewanżowym meczu zremisowali na wyjeździe z Celtą Vigo 2:2. Wcześniej, 18 stycznia, przegrali u siebie z tym rywalem 1:2.
Real to 19-krotny zdobywca Pucharu Hiszpanii, zwanego również Pucharem Króla. Celta natomiast nigdy nie wywalczyła tego trofeum, choć trzy razy była w finale. W poprzedniej edycji dotarła do półfinału.
"Królewscy" po porażce z ubiegłej środy na własnym boisku mieli w rewanżu trudne zadanie. W pierwszej połowie długo nie padały gole, choć bardzo bliski wpisania się na listę strzelców był Portugalczyk Cristiano Ronaldo, który w 26. minucie - dobijając własne uderzenie - nie trafił z kilku metrów do bramki.
Tuż przed przerwą Celta niespodziewanie objęła prowadzenie, gdy samobójcze trafienie zaliczył Brazylijczyk Danilo. W 63. minucie wyrównał Ronaldo, ale taki wynik wciąż dawał awans gospodarzom. Na dodatek w 85. minucie wyszli oni na prowadzenie: precyzyjnym strzałem z pola karnego popisał się Duńczyk Daniel Wass.
Real rzucił się do ataków, ale zdołał zdobyć tylko wyrównującą bramkę. Do siatki rywali trafił głową Lucas Vazquez, któremu asystował, także głową, Francuz Karim Benzema.
Zagraliśmy do końca świetnie, zabrakło nam niewiele. Gratuluję całemu zespołowi, daliśmy z siebie wszystko - stwierdził po spotkaniu trener Realu Zinedine Zidane.
Tego samego dnia awans do półfinału wywalczyło Atletico Madryt, które wyeliminowało Eibar. Stołeczny zespół, po gładkiej wygranej u siebie 3:0, w rewanżu zremisował 2:2.
We wtorek natomiast półfinalistą został Alaves, który wyeliminował drugoligowy zespół Alcorcon: 2:0 na wyjeździe i 0:0 w rewanżu u siebie.
Dzisiaj rewanżowy mecz ćwierćfinału rozegra Barcelona, która w pierwszym spotkaniu pokonała na wyjeździe Real Sociedad 1:0. Katalończycy są rekordzistami Pucharu Króla: zdobyli to trofeum 28 razy.
(e)