W ekipie Realu Madryt jest nielojalny wobec klubu zawodnik lub członek sztabu szkoleniowego - twierdzą hiszpańskie media. Według nich, szpieg regularnie przekazuje dziennikarzom informacje z szatni. Wiele wskazuje na to, że to właśnie on ujawnił przed sobotnim klasykiem z Barceloną nowe ustawienie zespołu.
Jako jeden z pierwszych informację o wycieku informacji z szatni Królewskich przez klasykiem podał madrycki serwis "Bernabeu Digital". Według niego, trener Carlo Ancelotti poszukuje już w swoim najbliższym otoczeniu osoby, która przekazała do mediów poufne informacje na temat ustawienia, w jakim Real miał rozpocząć mecz.
Piłkarscy komentatorzy zgodnie twierdzą, że upubliczniony na kilka godzin przed klasykiem skład Królewskich pomógł trenerowi Barcelony Tacie Martino dokonać odpowiednich przetasowań przed pierwszym gwizdkiem sędziego. Według hiszpańskiego dziennika internetowego "El Confidencial", strategiczne w ustawieniu Realu Madryt miało być wystawienie Sergio Ramosa w środku pola. Hiszpan miał się "zaopiekować" Lionelem Messim. Argentyńczyk tymczasem nieoczekiwanie rozpoczął mecz na pozycji skrzydłowego.
Serwis ujawnił też, że na kilka dni przed meczem Ancelotti miał prosić graczy Realu, by wykorzystali swe przyjacielskie relacje z występującymi w Barcelonie kolegami z reprezentacji Hiszpanii i zdobyli informacje na temat potencjalnego składu rywala na sobotni klasyk.
Plan szpiegowski poza Ancelottim mieli jednak także dziennikarze, którym ostatecznie udało się zdobyć wyjściową jedenastkę Realu na sobotni klasyk - podsumował "El Confidencial".
Media przypominają, że po spotkaniu, w którym Duma Katalonii pokonała Real 2:1, Martino tłumaczył niestandardowe ustawienie swego zespołu informacjami zasłyszanymi w hiszpańskiej stacji radiowej "SER". Pomyślałem, że w środku pola będzie duży tłok, dlatego postanowiłem przesunąć Messiego na skrzydło - wyjaśnił.
To nie pierwsze doniesienia na temat szpiega w szeregach Realu. Poprzedni trener drużyny Jose Mourinho często narzekał, że ktoś z jego bliskiego otoczenia przekazuje dziennikarzom przedmeczowe ustalenia.
Jednym z głównych podejrzanych jest bramkarz Królewskich Iker Casillas. Media przypominają o jego związku z hiszpańską dziennikarką sportową Sarą Carbonero, a także o wysłanym przez niego w 2012 roku SMS-ie do przyjaciół, w którym podał wyjściowy skład Realu.
(edbie)