Piłkarze Rakowa Częstochowa potrzebuję przynajmniej remisu w Estonii, aby awansować do 2. rundy kwalifikacji Ligi Mistrzów. W ubiegłym tygodniu wygrali bowiem u siebie z Florą Tallinn 1:0. Rewanż zaplanowano na wtorek na godzinę 19.

REKLAMA

Jedyną bramkę w pierwszym spotkaniu zdobył w 54. minucie Władysław Koczergin. Był to debiut Dawida Szwargi, wcześniej asystenta Marka Papszuna, w roli pierwszego trenera drużyny mistrza Polski.

Zdajemy sobie sprawę, że 90 minut w Estonii będzie inne. Możliwe, że rywal będzie grał wyżej, ale przygotujemy się do tego odpowiednio i jestem przekonany, że zawodnicy oraz sztab zrobią wszystko, aby awansować do kolejnej rundy - mówił szkoleniowiec w ubiegłym tygodniu.

W sobotę Raków rozegrał drugie w tym sezonie spotkanie o stawkę - o Superpuchar Polski, ale przegrał po rzutach karnych z Legią Warszawa. Na pocieszenie częstochowianom pozostaje fakt, że jeszcze nie stracili bramki, bo z Legią po 90 minutach remisowali 0:0.

Zwycięzca pary Raków - Flora zmierzy się w 2. rundzie kwalifikacji LM ze zwycięzcą dwumeczu Karabach Agdam - Lincoln Red Imps. W pierwszym spotkaniu drużyna z Azerbejdżanu wygrała na wyjeździe 2:1.

Aby awansować do fazy grupowej, klub z Częstochowy musi wyeliminować łącznie czterech rywali. Przegrany z pary Raków - Flora trafi od razu do trzeciej rundy Ligi Konferencji (w drugiej nie musi grać).

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video

Ekspert Canal+ Sport o meczu Rakowa z Florą Talin

Klub z Częstochowy po raz pierwszy w historii wywalczył mistrzostwo kraju. Postawa tego zespołu w nowym sezonie będzie jednak zagadką. Z drużyny odszedł trener Papszun, twórca największych sukcesów klubu - oprócz niedawnego triumfu w ekstraklasie również dwukrotnie wicemistrzostwo (2021, 2022) oraz dwa razy Pucharu Polski (2021, 2022).

Z klubem pożegnał się też doświadczony czeski obrońca Tomas Petrasek, a ciężkiej kontuzji kolana w sparingu doznał lider zespołu Ivi Lopez, który wróci do gry dopiero wiosną przyszłego roku.

Oczywiście, działacze Rakowa postarali się również o wzmocnienia - hitem transferowym było sprowadzenie ze Śląska Wrocław jednej z gwiazd polskiej ekstraklasy, dynamicznego Johna Yeboaha, który w poprzednim sezonie ligowym zdobył 10 bramek.

Spotkanie w stolicy Estonii poprowadzi rumuński sędzia Marian Alexandru Barbu.