​Mikołaj Marczyk (Skoda Fabia Rally2 Evo) zajął trzecie miejsce w Rajdzie Wysp Kanaryjskich, finałowej rundzie samochodowych mistrzostw Europy. Triumfował Rosjanin Aleksiej Łukjaniuk (Citroen C3 Rally2), do którego polski kierowca stracił 59,5 s.

REKLAMA

Rajd Wysp Kanaryjskich wygrał Aleksiej Łukjaniuk, drugą lokatę, ze stratą 52,3 s, zajął Hiszpan Efren Llarena (Skoda Fabia Rally2 Evo) i dzięki temu zapewnił sobie tytuł rajdowego wicemistrza Europy. Trzeci Marczyk został drugim wicemistrzem Starego Kontynentu.

To było wszystko, co byliśmy w stanie zrobić. Cieszę się, że ukończyliśmy rajd bez większych problemów. Duże gratulacje dla Efrena za bardzo dobry start - powiedział Marczyk na mecie.

Nie startował Norweg Andreas Mikkelsen (Skoda Fabia Rally2 Evo), który już wcześniej zapewnił sobie tytuł i zdecydował się wystąpić w ostatniej włoskiej rundzie mistrzostw świata - Rajdzie Monza.

Łukjaniuk po raz czwarty w karierze wygrał rundę mistrzostw Europy na Gran Canarii. Rosjanin, mistrz Europy z poprzedniego sezonu, pojechał w rundzie finałowej rewelacyjnie. Wygrał 16 z 17 odcinków specjalnych, tylko na jednym szybszy od niego był Marczyk.

Gdyby nie kłopoty, jakie miał w tym sezonie (wypadki, problemy ze skompletowaniem budżetem), Łukjaniuk zapewne walczyłby o obronę tytułu. Ostatecznie uplasował się na czwartej pozycji.