Łukasz Pieniążek (Printsport Racing, Skoda Fabia R5) zajął piąte miejsce w kategorii WRC 2 15. Rajdu Sardynii. W niedzielę Polak przesunął się w górę klasyfikacji o jedną pozycję. Drugi ze startujących w tej imprezie Polaków - Kajetan Kajetanowicz - finiszował na siódmej pozycji

REKLAMA

W ostatnim dniu rajdu kierowcy mieli do pokonania cztery odcinki o łącznej długości 42 km. Pieniążek na każdym z nich tracił niewiele do zwycięzców, zajmując kolejno szóste, czwarte, piąte i jeszcze raz szóste miejsce. To dało mu ostatecznie piątą lokatę w kategorii WRC 2 ze stratą niewiele ponad siedmiu minut do zwycięzcy Czecha Jana Kopecky’ego.

Dzisiejsze odcinki były bardzo wąskie. Czyhało na nich sporo pułapek i trzeba było uważać. Ciężko na takich trasach się jeździ, bo bardzo łatwo tutaj o błąd. Każdy centymetr może zaważyć o tym, czy dalej się jedzie w rajdzie, czy trzeba się wycofać. Zdecydowanie więc staraliśmy się unikać większych przygód - mówił Pieniążek, startujący razem z pilotem Przemysławem Mazurem.

Trzy tygodnie temu polska załoga zajęła drugie miejsce, ale na Sardynii jechała momentami lepszym tempem. Podczas Rajdu Portugalii mieliśmy zdecydowanie więcej szczęścia. Finalnie jesteśmy zadowoleni z dyspozycji w ten weekend, bo pokazaliśmy naprawdę solidne tempo i czekamy na więcej - stwierdził Pieniążek.

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video

Pieniążek: Pokazaliśmy solidne tempo i czekamy na więcej


Drugi ze startujących w Rajdzie Sardynii Polaków - Kajetan Kajetanowicz - finiszował na siódmej pozycji w kategorii WRC 2.

Jesteśmy na mecie arcytrudnego Rajdu Sardynii. Dziś było już bardzo szybko — nasze czasy pozwoliły na zajęcie wysokiego, drugiego miejsca w etapie. To mistrzostwa świata i bardzo ważny dla mnie dzień, na finałowej próbie serce biło mi naprawdę mocno. Byłem tu jedynym debiutantem w WRC-2, a kilka razy wbiliśmy się na podium. Nie spodziewałem się tego przed startem, bo wiem, jakie są etapy poznawania specyfiki danego rajdu i w tej kwestii nie można przejść przyspieszonego kursu. Jestem wdzięczny naszym partnerom, bo to dzięki nim mogliśmy zrobić krok do WRC i rozpocząć sezon, o którym długo marzyłem. Dziękuję wszystkim w zespole LOTOS Rally Team, a także kibicom za ogromne wsparcie. Przez ten weekend wiele się nauczyliśmy, wiemy, co można poprawić. Wkrótce podejmiemy decyzję dotyczącą kolejnego startu. Na nim również damy z siebie wszystko! - mówił Kajetan Kajetanowicz.


Kolejna eliminacja Rajdowych Mistrzostw Świata odbędzie się pod koniec lipca w Finlandii.


(mn)